Największy wstyd to wstydzić się własnego kraju

W ostatnim czasie zauważyłam pewną  „modę”, modę na marudzenie i narzekanie.  Każda znana mi osoba, potrafi przynajmniej kilka razy dziennie dobrze na coś ponarzekać. W 99% przypadkach są to mało znaczące błahostki od których więdną uszy. W końcu takie narzekanie jest czymś normalnym i uważanym za coś zupełnie zwyczajnego.

Pomijając fakt, że nie lubię narzekających osób, które siedzą i wzbogacają słowami swoje bolączki na za mały samochód czy na tłuszcz powiększający się w ich ciele to jest jedno marudzenie przez, które  boli mnie serce. Tak boli mnie serce, bo w kulturalny sposób wyrażam swoja postawę, swoją opinię. W rozmowie ze znajomymi czy rodziną otrzymałam wiele przeróżnych spojrzeń na jeden temat.

Czy można wstydzić się własnego kraju?

Nie uważam się za osobę zamkniętą na różne słowa, nie mam też typowo stereotypowego podejścia, ale wiele osób wyraża swoje opinie i niechęć do pewnych wartości, do przestrzeni dzięki której jest i istnieje. Nie pojmuję jak z łatwością można dziś powiedzieć : „wstydzę się, że jestem Polakiem”. Wykrzyczeć to, napisać na forum i podpisać nazwiskiem… dla mnie to cios w samo serce, jak  tysiące osób właśnie mnie obrażało. Polskę budują ludzie, Polskę mentalną, która powinna być w nas od najmłodszych lat.

Patriotyzmu uczymy się w domu

Może zacznę od początku. Myślę, że wiele naszych postaw i zachowań wynosimy z domu. Uczymy się szacunku i podejścia do świata od ludzi , którymi się otaczamy. Wychowałam się w małej miejscowości, w rodzinie dla której pewne wartości są czymś normalnym i naturalnym. Nikt nigdy nie wpajał mi czy powtarzał jakiś słów jak mantry i nie wpajał szaleńczego przywiązania do kraju, który mógłby się kojarzyć z fanatyzmem.  

Miałam to szczęście znać pradziadków, którzy przeżyli wojnę. Prababcia opowiadała nam wiele razy różne historie, opowiadała o głodzie, o tym co spotkało jej koleżanki, naszych krewnych. Borykała się z chorobą, z ciężkimi czasami, a jednak nigdy nie narzekała. Nigdy nie usłyszałam od niej złych słów na jakikolwiek temat. Nie było w niej za grosz nienawiści czy złości. Pamiętam, jak zawsze powtarzała nam, że mamy ogromne szczęście żyć w takich czasach, że jesteśmy zdrowi, mamy co jeść, mamy dach nad głową itp. Że możemy spokojnie się poruszać nie czując strachu. O tym mogę pisać i pisać… prababcia zawsze podkreślała, że jest Polką, że jest z tego dumna i szczęśliwa.

Wiem, że moi przodkowie po 123 latach tylko swoją wiarą i siłą odzyskali wolność, a dzięki temu ja otrzymałam dar życia. Chodzi o to, że kiedyś ludzie mimo strasznego zła, które ich otaczało mieli inne podejście. Polski nie było na mapach a jednak była w sercach ludzi. Dziś jest jednak odwrotnie. Czasami cieszę się, że pradziadkowie nie dożyli momentu, w którym usłyszeli  tyle przykrych słów o swoim kraju.

Polak
Fot. Demotywatory

Słysząc jednak od 16stolatki „Polska to gówno!”  lub od bogatego biznesmena „Wolałbym się urodzić w innym kraju”  czuję  jedynie szok.

Tak, szok!  Jak można tak łatwo rzucać takie słowa ? 16stolatka, na pewno wyniosła to z domu, od sfrustrowanych rodziców, biznesmen jest chciwym facetem, któremu wiecznie jest za mało. Najłatwiej swoje niepowodzenia jest zrzucić na kraj. Pomijam tutaj całkowicie temat dotyczący polityki. Chodzi mi przede wszystkim o naszą duchową Polskę, która powinna być w sercu każdego Polaka. Z biegiem lat, zmniejsza się stopa przywiązania, powiększa się narzekanie, wyolbrzymianie i negowanie.

Usłyszałam kiedyś bardzo ciekawe i myślę, że mądre stwierdzenie „Każdy ma 24 godziny, nikt nie ma mniej ani więcej, to czas który trzeba umiejętnie rozplanować”. Są osoby, które nie siedzą na czterech marudzących literach, lecz starają się coś zmienić, polepszyć swój obecny stan czy osiągnąć pewien cel.

Antypolak?

Wiele osób wyjechało za granicę w pogodni za odpowiednim bytem, jednak nie wszyscy oni są zdeklarowanymi antypolakami, choć są wiele kilometrów od domu, nie czują wstydu, a  dumę. Są to osoby które szerzą dobre imię Polski i chwała im za to. Antypolak ? tak nazywam ludzi którzy bez skrupułów obrażają  w najgorszym możliwy sposób. Najczęściej to typ lub typiara  która urodziła się na polskich ziemiach, ale strasznie chciałby lub chciałaby być Włochem, Francuzem czy kim tam jeszcze.

Myślę, że naszym problemem jest nastawienie.

Wieczne powtarzanie „jak to jest mi źle, to wina kraju” niczego nie zmieni. Zawsze tak było raz jest lepiej raz gorzej, a zawsze znajdzie się ktoś kto ma lepiej. Przez setki lat człowiek jeszcze tego nie zauważył i ciężko mu to zrozumieć. To każdy z nas jest panem swojego losu i do naszych decyzji zależy nas los.

demotywatory__4f2537e34dcfa

Bo to Polska właśnie

Wracając do osób, które negatywnie wyrażają się o swoim kraju, zaczynam mieć co do nich wątpliwości. Czy jednak to co mówią jest szczere i prawdziwe czy jednak wyrażają pewien pogląd aby zaintonować innym ? Bo jeśli dana osób mówi, że „W tym kraju jest tak źle” , „bo to Polska właśnie” itp. Dlaczego nadal tu mieszka ? Nikt go nie trzyma, droga wolna w poszukiwania pełni szczęścia za granicą. Jeśli mi się coś nie podoba, z czymś się nie zgadzam raczej staram się od tego odejść i to jak najdalej.

Najłatwiej jest zrzucać na kogoś lub na coś winę, niż szukać jej w sobie. Nikt nie broni, abyś wziął się w garść i zmienił to co dla Ciebie jest nie do przyjęcia. Mi też nie podoba się wiele spraw, też uważam że coś jest nie tak, ale nigdy nie powiem złego słowa na swój kraj.

A może ludzie mylą pewne słowa?

Może mylą ojczyznę  z polityką ( choć łączy się )? Może czas zastąpić popularne „wstydzę się że jestem Polakiem” na „ kocham swoją ojczyznę, ale mam pewne wątpliwości (nie zgadzam się) z panującymi rządami”. Niestety to pojęcia, które tak ciężko jest dziś oddzielić, a ludzie nie potrafią (a może nie chcą) dokładniej przemyśleć panujący problem.

Ojczyzna, Patriotyzm

To takie stare zapomniane dzisiaj słowa,  które współczesna młodzież zna pewnie tylko z podręcznika do historii i musi wbić na pamięć encyklopedyczną regułkę. Czym obecnie jest dla Ciebie patriotyzm, ojczyzna ? Czyż, nie tylko zwykłymi pustymi słowami ? Czy w obecnych czasach potrafilibyśmy stanąć w obronie ojczyzny ? Stać w obronie, nie oznacza tylko wojny. Czy staniesz w obronie słów, z którymi się nie zgadzasz ? Pytania retoryczne  pozostawione bez odpowiedzi.

Nie wkładam wszystkich do jednego pudełka, to byłby wielki błąd. Myślę, że w naszym społeczeństwie pudełek jest bardzo dużo. Nie sposób opisać każdy. Są osoby z szacunkiem do kraju, są ludzie którzy nie czują przywiązania, są też ludzie typu „jak wiatr zawieje” wyrażają swoje poglądy w zależności od grupy w jakiej się znajdują. Mówi się o tolerancji homoseksualnej, ale zapomina się o tolerancji dla własnej ojczyzny.

Nie namawiam nikogo do zmiany swoich słów, nie mogę do niczego Was namówić. Mam jednak nadzieję, że większość z Was poszuka w sobie pewnego szacunku do swojego kraju, że małym gestem zrobi wszystko, aby w końcu mógł przyznać że jest Polakiem. Mam nadzieję, że w jasny sposób przekazałam swoje myśli i zostaną odebrane pozytywnie.

Temat rzeka…

Zawsze znajdzie się osoba, która napisze że każdy ma praw do własnego zdania ( to przecież jedno z najpopularniejszych zdań w Internecie). Więc ja korzystam z tego prawa!

Jestem Polką, wzruszam się na dźwięk Mazurka Dąbrowskiego, staram się być szczęśliwa w swoim kraju i chylę czoła przed przodkami, dzięki którym cieszę się życiem.

Ewelina Salwuk-Marko

patriotyzm
Fot. Demotywatory
Patriota
Fot. Demotywatory
Share

Podziel się swoją opinią

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koniecznie przeczytaj!
Zobaczcie propozycje od marek prosto z drugiego końca świata! Każda…