Marka wyznacza trendy. Marka to świadome Ty! Joanna Gizgier – wywiad.
Joanna Gizgier to kobieta nietuzinkowa, która ma nie tylko pasję, ale i wiedzę. Ambicja – to dla niej choroba cywilizacyjna. Przełamuje schematy, ma w sobie mnóstwo pokory, a jednocześnie przejawia poczucie odpowiedzialności. Ceni sobie kulturę i etykę biznesową. Skutecznie wykorzystuje swoją wiedzę do wspierania innych marek, firm. Projektuje strony internetowe, które są wizytówką dobrego biznesu. Tworzy treści, zajmuje się pozycjonowaniem stron, w zasadzie – czego ona nie robi? To kobieta, którą warto znać. Być może któregoś dnia pomoże także Tobie!
Jak łączyć macierzyństwo z pracą zawodową?
Jak w krzywym zwierciadle przedstawiany jest przekaz ze szklanych ekranów, ukazujący, że w każdej dziedzinie życia możemy być perfekcyjne. To nieprawda. Łączenie roli mamy, partnerki czy córki z pracą, która jest Twoją pasją, jest niezwykle trudne. Wymaga ustalonego rytmu dnia i wypracowanego schematu. Dzień zaczynam od biegania, często słuchając muzyki albo audiobooka. To mnie wycisza albo napędza, w zależności od nastroju i potrzeb. Cenię sobie wybór. Jestem mamą trzech cudownych bab, których wychowywanie nieustannie zmienia mi perspektywę, generując pomysły.
Czerpię garściami z ich przebojowości, pomysłowości i rozwoju. Córki uczą mnie bycia cierpliwą i systematyczną osobą. Łączenie pracy zawodowej i macierzyństwa nauczyło mnie uporządkowania i umiejętności określania priorytetów w życiu. Bardzo to sobie cenię. Pracuję od 9 do 12, a ponieważ biznes prowadzę od 2006 roku, to jestem w moich działaniach bardzo sprawcza. Zwłaszcza że jako mama trójki dzieci nauczyłam się wielozadaniowości, szykując wspólnie z dziećmi obiad, spędzając czas w lesie i wymyślając różne zabawy. W ciągu dnia wracam jeszcze do pracy. Wieczorem spędzam czas z dziewczynkami i ogarniam sprawy domowe. Wypracowany w taki sposób schemat dnia daje mi możliwość zorganizowania i konsekwencji w działaniu.
Czasami w zależności od sytuacji losowych, aby wywiązać się z umów, pracuję w weekendy, ale zawsze wybieram tylko jeden dzień. Tak organizuję sobie dzień, że łącznie pracuję od 6 do 8 godzin. Dzień w pracy zaczynam od bieżącego planu wyszczególnionego w punktach zadań do wykonania. Wymaga to ode mnie dużego skupienia. Nie dlatego, że chcę być perfekcyjna – po prostu dobry plan dnia jest miarą mojego sukcesu i komfortu życia. Tworzenie tego planu mobilizuje mnie również do systematyczności. A dzięki temu mogę być odpowiedzialna za projekty, które tworzę, a także za sukces moich klientów.
Jak daleko sięgają Pani ambicje?
Ambicja to choroba cywilizacyjna, która gubi człowieczeństwo w labiryncie schematów. Ogranicza. Wpasowuje w określone ramy, a ja bardzo lubię łamać schematy. Jestem osobą ceniącą sobie możliwość wyboru, która daje sobie prawo do bycia nieperfekcyjną. Mam w sobie dużo pokory i umiejętności niestawiania siebie na pierwszym planie. Splendor niech po mnie spływa. Cenię sobie konsekwencję w działaniu i mam silne poczucie odpowiedzialności. Lubię wyzwania, bo zmuszają mnie do myślenia. Lubię działanie, intensywność, zmianę perspektywy. Im bardziej jestem rzetelna i spójna w tym, co robię, tym szerzej otwieram drzwi na nowe projekty. I to mnie ekscytuje.
Wiem, że miała Pani różne trudne chwile i przeciwności losu. Myślę, że jest Pani dowodem na to, że to powiedzenie ma sens – co nas nie zabije, to nas wzmocni. W jaki sposób to Panią wzmocniło?
Nauczyłam się inaczej podchodzić do problemów. Traktuję je bardziej jako wyzwanie, przeszkodę, coś, czego trzeba doświadczyć i znaleźć rozwiązanie. Czasami trzeba umieć odpuścić. To bardzo cenna umiejętność, ponieważ niektóre rzeczy rozwiązują się same. Potrzeba tu uważności i intuicji. Często, też równowagi wewnętrznej i spójności tego, co na zewnątrz, z tym, co jest we mnie. Nauczyłam się oswajać lęk i obawy, a to ukazuje mi perspektywy i powoduje, że racjonalnie widzę rozwiązania – przeważnie kilka.
Jak podsumowałaby Pani rok 2020? Czy był on jednak pozytywny? Wyciągnęła Pani z niego jakieś wnioski?
Ten rok był dla mnie niepowtarzalny i pełen sprzeczności. Motywował mnie do łamania schematów, wyjścia poza powszechnie ustalone ramy. Stawiając się w różnych sytuacjach, zarówno zawodowych, jak i prywatnych, czułam się niczym Alicja w Krainie Czarów, wchodząca w świat mediów społecznościowych – jakbym wpadła do króliczej nory. Doświadczyłam zapierającej dech w piersiach przemiany, która spowodowała w mojej głowie istną rewolucję. Zmieniła wszystko. Począwszy od umiejętności polegania na moim zespole i tworzenia zaufania oraz więzi, poprzez zawieranie przyjaźni wbrew kanonom, a kończąc na łagodzeniu ran i akceptacji oszustw. Tak to się zaczęło.
Obrałam jeden kierunek: sprzedaż-usługa, odważyłam się zmierzyć z różnymi osobowościami poprzez stosowanie innego przekazu oraz innego sposobu rozumienia. Jednocześnie moja wielozadaniowość, ogromny głód doświadczania oraz ciekawość świata spowodowały, że udzieliłam czterech wywiadów, stworzyłam strony internetowe dla branży: modowej, optycznej, projektowania wnętrz, kosmetycznej, przemysłowej, sportowej i wielu innych. Zawierałam przyjaźnie i spełniałam swoje pasje. Miałam nieograniczone możliwości tworzenia wielu logo – od mocnych po delikatne, 3D i Loop, tak aby zaspokoić najbardziej wymagające potrzeby moich klientów. Wprowadziłam zasady bezwarunkowości etycznej: Słuchaj! Nie mów! Tłumacz! Ratuj!
Przez te 12 miesięcy tak świadomie prowadziłam moje działania, aby pozwolić sobie zatracić się w nierzeczywistym sennym świecie – niczym Alicja – aby zacząć wierzyć w ich prawdziwość. Celowo jednak zderzałam się z rzeczywistością po to, by uświadomić wszystkim, iż to, co wydawało się tak nierealne, w rzeczywistości jest możliwe. Cały ten rok wzbudzał we mnie całą gamę uczuć, emocji i doświadczeń – od zaskoczenia przez łzy, radość, czasami nawet smutek – aż po poczucie ogromnej satysfakcji i spełnienie. Im częściej jednak doświadczam takich sytuacji, tym bardziej decyduję się na zmianę perspektywy i łamanie schematów.
Mamy początek roku. Dla wielu – to okres zmian. Niejedna osoba czuje, że może wiele osiągnąć. Tworzy Pani strony i sklepy internetowe. Jakich zmian możemy oczekiwać w nowym roku?
Pojawią się nowe trendy. Moja firma totalnie zrewolucjonizowała działania w internecie. Weszłam tam „z buta”, łamiąc schematy, robiąc wszystko inaczej niż zakładają standardy zwykłej firmy webmasterskiej – zawsze z zachowaniem wszelkiej wiedzy technicznej i technologicznej. Etyka zawodowa i uczciwość są dla mnie priorytetem.
Pisała mi Pani o „nonszalancji konkurencji”. O co w tym chodzi? Czy jest to ściśle związane z etyką biznesową?
Nie tyle, co związane z etyką, co brakiem zaopiekowania się i stawiania wyżej chęci szybkiego zarobku ponad potrzeby klienta i profesjonalizm. Nie potrafię ocenić, na ile jest to brak wiedzy, a na ile celowe działanie, ale zostawienie kogoś ze stroną, która tak naprawdę jest pusta i nie niesie za sobą żadnego efektywnego działania, jest właśnie w moim poczuciu „nonszalancją”. Klient często nie wie, czego potrzebuje, aby zaistnieć w Internecie – to moje zadanie. Szanująca się marka ma obowiązek przedstawić te potrzeby klientowi, tak aby spełnić jego oczekiwania.
Tworzy Pani mapę potrzeb klienta. Co to takiego? I jakie korzyści uzyskuje klient?
Korzystając z mojej uważności i wiedzy, znalazłam przyczynę problemu poruszania się w świecie biznesu online. Zauważyłam powielanie schematów, które są nieprzemyślane, nudne i bardzo ograniczające. To szkodzi firmom. Kursy uczą nas, że trzeba się wyróżniać, trzeba pokazać swój produkt inaczej. Ale nie pokazują w jaki sposób. Ja wiem jak i korzystam z tych narzędzi, dzięki temu oferuję firmom, które ze mną współpracują, prawdziwie innowacyjny projekt.
Jak prowadzić biznes we współczesnym świecie? Jakich rad udzieliłaby Pani naszym czytelnikom?
Jeśli ciągle pytasz, co masz zrobić, zamiast pomyśleć, co chcesz zrobić – nie jesteś marką!
Jeśli kopiujesz konkurencję – nie jesteś marką!
Jeśli nie masz pomysłu na siebie – nie jesteś marką!
Jeśli nie umiesz świadomie szukać i korzystać z firm, które pomogą w tworzeniu Twojej marki – nie jesteś marką!
Marka wyznacza trendy!
Marka to świadome Ty!
Strona WWW: www.byfehu.art
Facebook: https://www.facebook.com/byFehuotwieramfirmomdrzwidoswiataonline
Instagram: https://www.instagram.com/graficzna_pracownia_intuicyjna/
Bardzo ciekawy wywiad! Muszę przyznać, że trochę zaskoczył mnie sposób, w jaki Joanna Gizgier definiuje markę – jako „świadome Ty”. To bardzo głębokie i introspektywne spojrzenie na ten temat. Zgadzam się, że autentyczność jest kluczowa – bez niej marka może wydawać się sztuczna i nieatrakcyjna. Podzielam też opinię, że współpraca z influencerami powinna opierać się na autentycznej więzi, a nie jedynie na transakcji. Ciekawe podejście, choć nie wszyscy marketerzy się z tym zgodzą. Warto jednak przemyśleć ten aspekt, bo w dzisiejszych czasach ludzie coraz bardziej cenią sobie szczerość i prawdziwość. Dobra robota, Joanna! Masz bardzo ciekawe przemyślenia na temat budowania silnej marki.