Czy Polki boją się sprzedaży?

W dzisiejszych czasach sprzedaż jak i biznes online stanowią ważne filary współczesnej gospodarki. Coraz więcej kobiet staje się ekspertkami w swoich dziedzinach i decyduje się na prowadzenie swoich biznesów w internecie. Jednak, jak każdy przedsięwzięcie, również biznes online wiąże się z pewnymi obawami i wyzwaniami. Jakie są najczęstsze trudności, z jakimi borykają się kobiety ekspertki w prowadzeniu swojego biznesu online? Dlaczego tak bardzo boimy sie sprzedaży? Jakie są sposoby na radzenie sobie z tymi wyzwaniami? O tym wszystkim opowie Angelika Walkowiak, Copywriterka, ekspertka marketingu

Ewelina Salwuk-Marko: W Polsce mamy wiele fantastycznych kobiet biznesu. Rozwijają swoje marki, są niezależne, jednak często można od nich usłyszeć, że nie lubią sprzedaży, że się jej obawiają. Skąd takie obawy, jak myślisz?

Angelika Walkowiak: Myślę, że większość tych obaw wynika z tego, że przyjęło się, że sprzedaż to jest przekonywanie do czegoś, może nawet wciskanie. Mimo że wiele osób robi już sporo dobrego w temacie oswajania sprzedaży, to wciąż słyszy się “dobry produkt sprzeda się sam”. I dlatego aktywne promowanie swoich ofert może się tak źle kojarzyć, bo “skoro muszę sprzedawać, to widocznie coś jest nie tak z moim produktem”. A to ogromy błąd! Niemożliwe, żeby w tych czasach, gdy jesteśmy bombardowani tam wieloma komunikatami, jakikolwiek produkt sprzedał się sam, po prostu po wrzuceniu go do sklepu.

Dużo zła wyrządza też powiedzenie, że dobry handlowiec to i lód Eskimosowi sprzeda. A w sprzedaży wcale nie chodzi o to, by przekonywać do zakupu kogoś, kto tego produktu nie potrzebuje.

Dodajmy do tego jeszcze silny i częsty syndrom oszusta. Niestety wciąż mnóstwo kobiet myśli o sobie, że nie mają wystarczającej wiedzy do tego, by dzielić się nią z innymi i nagminnie pomniejszają swoje osiągnięcia, bo boją się, że nie będą w stanie sprostać czyimś oczekiwaniom.

Czy myślisz, że ma to związek z pewnością siebie? Czy my kobiety jesteśmy mniej pewne siebie?

Zdecydowanie! W tym temacie jest jeszcze sporo do przepracowania. Siedzę w biznesie online już kilka lat i na palcach jednej ręki mogę policzyć, ilu widziałam mężczyzn, którzy bali się sprzedaży. Oni promują swoje oferty aktywnie, z pewnością siebie.

Natomiast my, kobiety, w ogóle rzadko sprzedajemy. Czasami zdarza się tak, że obserwuję kogoś już od dłuższego czasu i nagle dowiaduję się, że ta osoba w ogóle ma jakieś produkty, bo wcześniej nic o nich nie mówiła.

Zresztą ja nie jestem inna – też musiałam przejść długą drogę, by przestać się tej sprzedaży bać, a nawet wstydzić.

Marzy mi się, by kobiety mówiły otwarcie “tak, mam świetny produkt, który może odmienić Twoje życie” i faktycznie to czuły.

Czy w świecie sprzedaży, zauważasz różnice między działaniem mężczyzn a działaniem kobiet?

Tak, myślę, że te różnice wciąż są dość duże. I tak naprawdę wszystko można sprowadzić do tego, że mężczyźni są zazwyczaj dużo bardziej pewni siebie. Łatwiej jest im nazwać siebie ekspertem i też społeczeństwo rzadko w ogóle to podważa.

Co za tym idzie, mężczyzna, który wierzy w to, że ma dobry produkt, potrafi o nim otwarcie opowiadać, a taka naturalna sprzedaż jest po prostu bardzo skuteczna.

A jak to jest u kobiet? Kobieta, która mówi o sobie, że jest ekspertką w danej branży, często musi to regularnie udowadniać. Nie wystarczy ogromna wiedza i doświadczenie, często nawet uzyskane certyfikaty są za słabym dowodem, bo przecież “mogła to sobie wykupić”. Nasze kompetencje są regularnie podważane, przez co my same tracimy wiarę w siebie.

Sprzedaż to nieodłączna cześć prowadzenia biznesu. Często robimy ją nieświadomie, np. poprzez publikacje postu w social mediach. Jakie są wg ciebie obecnie najlepsze techniki sprzedażowe?

Dobre pytanie! Uważam, że nie ma co skupiać się tylko na jednej czy dwóch technikach sprzedażowych. Trzeba działać dynamicznie, testować, co się sprawdza a co nie.

Przede wszystkim swoje działania warto oprzeć na tych 2 obszarach:

• Co działa w Twojej branży? E-mail marketing czy może bardziej publikacja rolek, a może jeszcze coś innego?
• Co sprawia Ci przyjemność i w czym jesteś dobra?

Bo co z tego, że zaczniesz publikować rolki, bo usłyszałaś, że tak trzeba i inaczej nie rozwiniesz swojego konta, skoro tak naprawdę Ty nie lubisz tego robić i źle się z tym czujesz. Odbiorcy to wyczują i taka nienaturalna sprzedaż nie będzie skuteczna.

Technik i modeli sprzedaży jest sporo i nie mogę powiedzieć, że coś konkretnego sprawdzi się u każdej osoby prowadzącej biznes online. Co innego będzie działało jeśli sprzedajesz produkty fizyczne, np. kalendarze, a co innego, gdy sprzedajesz kursy online.

Czy Ty jako ekspertka, też masz czasami jakieś obawy w sprzedaży swoich usług? Jak sobie z nimi radzisz?

Oczywiście, że tak. Syndrom oszusta nie jest mi obcy i bardzo często myślę sobie, że mój produkt nie jest idealny, że nie powinnam w ogóle go wypuszczać. Wtedy znajduję kilka osób, które za darmo przetestują ten produkt i podzielą się ze mną swoją opinią. Prawie zawsze słyszę, że w moim kursie jest znacznie więcej, niż ktoś się spodziewał i dostaję zachwycone głosy, co pomaga mi zrozumieć, że zrobiłam dobrą robotę. Wtedy sprzedaż staje się dużo łatwiejsza.

Często też łapie mnie strach, że przy danej kampanii nie osiągnę zakładanego progu finansowego. Przez to po pierwszych dniach tracę wiarę w siebie i sprzedaję rzadziej i z dużo mniejszą energią.

Nauczyłam się z tym walczyć tak, że przestałam kłaść na siebie nierealne oczekiwania.

Bo jasne, mogłam sobie zakładać, że w kampanii zarobię X zł i z takim nastawieniem zaczynać sprzedaż, ale mój analityczny mózg doskonale wiedział, że z zasobami, które posiadam, ten wynik jest po prostu nierealny. W ten sposób sama sabotowałam swój sukces.

Co musi się wydarzyć w świecie kobiet biznesu, aby sprzedaż była bardziej ludzka i zrozumiała?

Przede wszystkim musimy zrozumieć, że sprzedaż to nie jest nic złego. Przestańmy kojarzyć ją z czymś nachalnym, z wciskaniem czegoś.

Zamiast tego warto odwrócić myślenie – co najlepszego mogę dać mojemu odbiorcy? I często okazuje się właśnie, że ten Twój produkt czy usługa może realnie wpłynąć na czyjeś życie.

Weźmy taki przykład: ktoś chce otworzyć działalność gospodarczą, a Ty masz w swojej ofercie e-booka, w którym przestrzegasz przed błędami, które mogą kosztować wiele tysięcy złotych. Czy ta osoba poczuje, że coś jej wciskasz, jeśli przedstawisz jej ofertę? No nie! Myślę, że wręcz będzie za to wdzięczna.

Dla mnie skuteczna sprzedaż to sytuacja win-win: Ty masz pieniądze na koncie i satysfakcję, że mogłaś komuś pomóc, a klient dostaje rozwiązanie swojego problemu.

Czy wg Ciebie każdy ma dryg, talent do sprzedaży? Czy można się jej nauczyć?

Sprzedaży można, a nawet trzeba się uczyć! Nawet osoby, które zajmują się tym od dawna, cały czas się dokształcają. Oczywiście podstawy pozostają niezmienne, ale biznes online jest tak dynamiczny, że w kwestii technik czy trendów warto być cały czas na bieżąco, bo to po prostu tę sprzedaż ułatwia.

A czy każdy ma do niej talent? Uważam, że nie. Niektórym od razu przychodzi to z naturalną łatwością, inni będą musieli na to nieco ciężej zapracować.

Ale to wcale nie znaczy, że między wynikami tych osób będzie jakaś duża różnica. Z czasem nawet osoby, które nie czują się dobrze w sprzedaży, mogą tę sprzedaż pokochać i robić to z łatwością.

Twoja wskazówka, cenna rada.

Na koniec chciałabym zaapelować do wszystkich kobiet: uwierz w siebie. Uwierz w to, że robisz dobrą robotę, że Twoje produkty pomagają innym ludziom, a Twoją misją jest sprawić, by jak najwięcej osób się o nich dowiedziało!

Dziękuje za rozmowę.

Jej główną misją jest pomoc kobietom w zbudowaniu biznesu, który nie tylko będzie na siebie zarabiał, ale też codziennie będzie przynosił radość i satysfakcję.
Prywatnie miłośniczka książek (szczególnie literatury pięknej), żona i matka.

WWW: www.biznesrozhulany.pl

Instagram: https://www.instagram.com/biznes_rozhulany/

Share