Nie odkładaj szczęścia na później, lepszego momentu nie będzie – jak czerpać z życia najlepsze?

Dbanie o siebie i swoje marzenia, cele to nie jest żaden luksus. To powinna być nasza codzienność, a często nie jest. Żyjąc w ciągłym biegu zdarza się, że o czymś zapomnimy, a nie wspomnę już, że zapominanie o dbaniu o siebie to w dzisiejszych czasach norma. Do tego dochodzą także nasze marzenia i pragnienia. Odkładając wszystko i czekając na „ten” jeden moment, czas może nam uciec i nigdy nie doczekamy się tej chwili, a marzenie i szansa na jego realizację przepadnie. Dlaczego tak robimy i jak przestać?
Dlaczego tak robimy?
Mówi się, że bycie odpowiedzialnym to stawianie tego co pilne ponad to co jest bardzo ważne. To zaś prowadzi do odkładania wszystkich rzeczy na których nam zależy. Wiele osób także kojarzy przyjemności z pewnego rodzaju luksusem i dopowiadają sobie, że na niego nie zasługują. Pojawia się poczucie winy, dyskomfort i brak wiary w siebie. Przy niektórych realizacjach pojawia się strach. Wyjście ze strefy komfortu, zmiana rutyny, rozpoczęcie działania w sposób, do którego nie jesteśmy przygotowani. Takie poczucie winy często nam towarzyszy i jest zgubne, bo na luksus w postaci spełniania swoich celów i marzeń zasługuje każdy. Psycholożka Montse Cazcarra w rozmowie dla Vogue Espana zaleca aby przyjżeć się sobie. Zastanowić się nad swoją relacją z perfekcjonizmem i nadmiernymi wymaganiami wobec samego siebie.
Nigdy nie spełniamy wszystkiego, co uważamy, że powinniśmy, aby zasłużyć na nagrodę, więc moment, by się cieszyć, nigdy nie nadchodzi – mówi Montse.
Nie ma idealnego momentu
Ile razy pomyślałaś, „nie jestem na to gotowa” lub „nie, to nie ten moment” ? Gotowość na coś to tylko i wyłącznie nasza decyzja. Nigdy nie będziesz czuła, że idealny czas aby coś zrobić właśnie nadszedł. Zaplanuj dokładnie to, co chciałabyś zrobić i nie czekaj na ten idealny moment – on nie nadejdzie. Zawsze z tyłu głowy będzie myśl, że „a może to jeszcze nie dzisiaj”,” jeszcze będzie lepszy dzień”, „jutro lepiej będziesz wyglądała”. Ciągłe usprawiedliwianie swoich decyzji i szukanie wyjścia, to także ucieczka przed dyskomfortem, który na pewno pojawi się w takich przełomowych sytuacjach. W końcu to wyjście z naszej strefy komfortu i coś całkowicie dla nas nowego. Zawsze lepiej żałować, że coś się zrobiło, niż żałować, że nic się nie wykonało.
Jak przestać odkładać, a zacząć korzystać?
- Powiedz o tym komuś! – gdy podzielimy się z kimś tym, co chcemy zrobić lub co planujemy, ciężej będzie nam odmówić. Będzie nam po prostu głupio zrezygnować i przyznać się, że jeszcze nie zaczęliśmy albo co gorsza – zrezygnowaliśmy całkowicie. Szczególnie, gdy otrzymywaliśmy od drugiej osoby wsparcie i motywację.
- Zaklep datę w kalendarzu – wybierz dzień lub godzinę na realizację twojego celu tak, aby nie dało się tego przesunąć. Wtedy nie będzie odwrotu. Albo teraz, albo w ogóle!
- Postaw marzenie na pierwszym miejscu – to, że stawiasz siebie i swoje marzenia na pierwszym miejscu , nie robi z ciebie egoisty. Jest to akt życiowy, który pozwala ci na rozwijanie się.
- Zacznij robić mniej, a częściej – zacznij od małych kroczków. Jeżeli twoim celem są regularne treningi, załóż sobie realny początkowy cel. Codzienne ćwiczenia po 30 minut lub raz w tygodniu podjęcie się na poszczególną aktywność. Z czasem zwiększaj intensywność lub częstotliwość treningów.
















