Sława bywa słodko-gorzka, czyli o manifestach gwiazd
W listopadzie zeszłego roku Maja Ostaszewska wraz z innymi aktorami manifestowała na premierze filmu „Śubuk”, pozując do zdjęć z tabliczkami z napisem #DajcieŻyć, czyli internetowego apelu o zniesieniu zakazu pracy dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami. Zaś na początku tego roku cały świat zszokowała Kylie Jenner, która podczas paryskiego tygodnia mody haute couture, na pokazie domu mody Schiaparelli pojawiła się w sukience gigantyczną głową lwa, wyrażając tym sprzeciw wobec polowania na zwierzęta i wykorzystywania ich futer w modzie.
To zaledwie dwa przykłady zjawiska, które coraz częściej znajduje swoje miejsce w show biznesie, czy szeroko pojętym lifestylu. Gwiazdy, influencerzy, liderzy opinii w mediach cyfrowych za pomocą swoich kanałów zwracają uwagę na aktualne problemy społeczne. Biorą udział w kampaniach na rzecz walki o ekologię, czyste powietrze czy tolerancję. Wiele inluencerek prowadzi profile na Instagramie czy TikToku, gdzie opowiadają o ciało-pozytywności, czy samoakceptacji, obalając tym samym panujących od wielu dekad kult wychudzonego, idealnego ciała. Biorąc pod uwagę, jak duży mają wpływ, zwłaszcza na młodych odbiorców, ich udział w takich kampaniach jest nie tylko potrzebny, ale też konieczny. To właśnie pod wpływem „autorytetów” z sieci czy idoli muzycznych podejmujemy decyzje o wprowadzeniu zmian w naszym życiu.
Polaryzujący lew
Na początku tego roku cały świat zszokowała Kylie Jenner, która podczas paryskiego tygodnia mody haute couture, na pokazie domu mody Schiaparelli pojawiła się w sukience z gigantyczną głową lwa na ramieniu. Strój od początku wzbudził wiele kontrowersji. Zarówno sama Kylie, jak i twórca kolekcji tłumaczyli, że nie przeczą, że kolekcja jest innowacyjna i może być uznana za kontrowersyjną, ale ma być odczytywana jako sprzeciw wobec polowania na zwierzęta i wykorzystywania ich futer. Nie wszystkich to jednak przekonało. Opinie były mocno podzielone. Część chwaliła za super pomysł i za zwrócenie uwagi na problem, a część zarzucała Jenner gloryfikowanie polowań na zwierzęta. Co ciekawe sam pomysł został pochwalony przez międzynarodową organizację PETA, której główną działalność stanowi walka o prawa zwierząt. Bez względu na to, jak kto odebrał akcję, to cel społeczny został osiągnięty. W przestrzeni publicznej na całym świecie wrzało od dyskusji na temat praw zwierząt i zakazu polowań.
Od tęczowej flagi w TVP po walkę z antysemityzmem
W połowie 2021 cały świata usłyszał o 19-letniej słowackiej wokalistce Karin Ann, która podczas występu w telewizji TVP wyciągnęła tęczową flagę. „Chciałabym zadedykować tę piosenkę społeczności LGBTQ w Polsce. Wiem, że nie macie tu lekko. Zasługujecie na miłość, zasługujecie na to, by czuć się bezpiecznie. Jestem z wami, stoję tu z wami, kocham was” – mówiła, otulając się tęczową flagą. Występ Karin Ann był szeroko komentowany w polskich i światowych mediach. Osoby LGBTQ+ oraz wspierające tę społeczność organizacje gratulowały wokalistce odwagi. Sama artystka przyznała, że przed programem ludzie z ekipy TVP interesowali się nią i prowadzili rozmowy kuluarowe, wypytując o nią oraz jej muzykę, a – ku jej zaskoczeniu – już po występie nie podeszła do niej ani jedna osoba. Karin Ann od samego początku swojej twórczości zwracała uwagę na problemy społeczne i nie boi się o nich mówić w swoich utworach. Ostatnio Słowaczka opublikowała zdjęcie z ogoloną na przysłowiową zapałkę głową. Prosząc ją o komentarz, otrzymaliśmy informację, że wpływ na nową fryzurę miała wizyta artystki w obozie Auschwitz, a także antysemickie komentarze, które mimo dramatu Drugiej Wojny Światowej w dalszym ciągu pojawiają się w przestrzeni publicznej. Karin zdradziła również fakt, że niebawem będziemy mogli zobaczyć ją w produkcji o tej tematyce. Nie wiemy jeszcze, czy będzie to muzyka, czy inna forma wyrażenia siebie.
Bez makijażu na salony też można
Że bez makijażu można pojawić się na branżowym evencie, udowodniła Martyna Kaczmarek, która po tym, jak wzięła udział w 11. edycji Top Model, coraz częściej pojawia się w mediach i na imprezach modowych. Influencerka wykorzystuje swoje pięć minut do promocji samoakceptacji, ciałopozytywności i feminizmu. Sama często decyduje się na odważne wyznania, które publikuje w mediach społecznościowych. Podczas premiery filmu „Niebezpieczni dżentelmeni”, zaskoczyła swoją stylizacją, pojawiając się w niebieskiej kwiecistej sukience, a na jej twarzy zupełnie nie było makijażu. Jak zaznaczyła – będąc częścią świata show-biznesu, chce wykorzystać przestrzeń, którą dostaje do tego, by pokazywać, że są różne odsłony każdego z nas. Że pokazanie się w pełnym makijażu jest fajne, ale pokazanie się bez to nic złego, że „można przyjść na ściankę bez makijażu, w czasie okresu, kiedy ma się wypryski, bo są normalne” i że nie ma w tym absolutnie nic niezwykłego. Akcja spotkała się z bardzo pozytywnym przyjęciem ze strony środowisk kobiecych, które doceniły działanie Kaczmarek.
Wielu socjologów zauważa ostatnio, że dzięki mediom społecznościowym świat mocno się i skurczył, a show biznes stał się namacalny i każdy może mieć w nim swój udział. Niedostępne gwiazdy, które pamiętamy z czerwonych dywanów jeszcze sprzed dekady, dzielą się swoim życiem i wpuszczają do niego w zasadzie każdego. Same też odnalazły w świecie nową rolę i wykorzystują sławę nie tylko do słodkich foci, ale też apelowania w sprawach mocno gorzkich.
Materiał partnera