Praca, ogarnianie dzieci do szkoły, stresująca konferencja pod koniec tygodnia, zajęcia na siłowni i spotkanie z przyjaciółką. A do tego za tydzień twój partner ma urodziny, a ty nie masz jeszcze prezentu. Co lepsze, nie masz nawet czasu pomyśleć nad nim. Żyjąc w takim biegu ciężko nam uporządkować obowiązki i na spokojnie wykonać wszystkie rzeczy. W takim okresie najczęściej pojawia się stres i poczucie, że nie damy rady. Jednym słowem kryzys. „Przecież dookoła wszyscy sobie tak świetnie radzą!” No właśnie, może nie do końca? Nie widzimy co się dzieje w reszcie dnia innych osób, widzimy tylko to, co nam pokazują, a i tak porównujemy swoje życie do ich.
W momencie takiego kryzysu, pojawiają się dwie opcje – załamać się i czekać aż wszystko się samo lub spróbować znaleźć sposób i działać, aby przywrócić stary porządek. Każdy z nas musi nauczyć się jednego – nie zawsze mamy wpływ na to co się dzieje. I to jest jak najbardziej okej! Oto kilka sposobów na to jak przetrwać ciężki, stresujący czas.
To na co mamy wpływ, ma znaczenie
Gdy coś się dzieje negatywnego, od razu w głowie pojawia się najgorszy z najgorszych scenariuszy. W każdej wolnej chwili o tym myślimy i nie dopuszczamy do siebie pozytywnych emocji. Wtedy właśnie lęk dominuje nad całą resztą. Daj sobie czas na zapoznanie się z takimi emocjami. Nie unikaj ich, ponieważ prędzej czy później je i tak spotkasz. Mogą one wtedy wrócić mocniejsze i wywołać na nas gorszy efekt. Spisz wszystko to, co masz w głowie, wtedy będziesz wiedziała nad czym dokładnie musisz popracować i łatwiej będzie ci zapanować nad całym chaosem.
Wycieszenie myśli i umysłu
To bardzo ważny punkt. Chaos potęguje niepewność i lęk siedzący w naszym ciele. Warto wprowadzić do swojej rutyny, codzienne spacery lub zajęcia wyciszające takie jak joga lub domowa medytacja. Bez rozpraszaczy – muzyki, telefonu i rozmów. Ty i cisza. Jeżeli nie potrafisz, spróbuj z lekką i cichą muzyką włączoną w tle. Skupiaj się na swoim oddechu i odganiaj złe myśli, niech to będzie chwila tylko dla ciebie.
Dobry sen
Brak snu to nasz największy wróg. To on potęguje nasz lęk, stres i złe myśli. Po nieprzespanej nocy czujemy się tragicznie. Nie potrafimy się skupić na niczym, szybko i łatwo się rozpraszamy, jesteśmy opuchnięte i nie patrzymy na to, co jemy. W stresujących sytuacjach sen jest niezbędny. Pozwala nam się wyciszyć. Nawet niewielkie niedobory snu mogą pogorszyć nasze samopoczucie i sprawić, że będziemy bardziej podatne na lęk. Stres często powoduje problemy z zaśnięciem, dlatego łatwo mówić, że „sen to najlepsze lekarstwo”. Pozwól sobie na chwilę relaksu przed snem, aby spokojnie zasnąć.
Drobne codzienne gesty od siebie dla siebie
Pamiętaj o tym, co sprawia ci przyjemność. Lubisz piec, biegać czy oglądać serial? Nie rezygnuj z tego nawet w tych gorszych chwilach. Te rzeczy są dla ciebie ważne i nic nie powinno sprawiać, że z nich zrezygnujesz. Staraj się te rzeczy wplatać w swój zabiegany dzień i nie zapominaj o nich. Ustaw sobie przypomnienie w telefonie lub powieś na lodówce kartkę, która będzie ci przypominać o tym, co lubisz.
Bliscy i ich obecność
Gdy jest Ci źle i głowa paruje od rozmyślania, najlepszym sposobem na zrzucenie z siebie tego wszystkiego to rozmowa z bliską osobą. Poproś partnera, przyjaciółkę lub siostrę o chwilę rozmowy. Podziel się tym, co leży ci na sercu. Trzymanie w sobie wszystkich emocji może je potęgować i sprawiać, że będziemy się czuć gorzej z dnia na dzień. Nie bój się uwierzyć w to, że nie jesteś w stanie wszystkiego ogarnąć sama. Czasami przyda się pomoc lub rada drugiej osoby, to uczucie bycia wysłuchaną. Nie musi być to tylko rozmowa – zróbcie coś razem! Zagrajcie w grę, posłuchajcie muzyki, odprężcie się i po prostu przy sobie bądźcie.
Share
