Król kamieni czeka!
Biżuteria – ulubiony element każdej kobiety. Ale również wielu mężczyzn lubi mieć biżuterię dobraną do swojego stroju. Wiadomo, że w przypadku panów w grę wchodzą raczej spinki do mankietów czy krawatów, łańcuszki, sygnety i bransolety. Natomiast w przypadku kobiet wachlarz produktów jest wręcz ogromny. Kobieta może w swojej szkatułce mieć łańcuszki, kolczyki, bransoletki, zawieszki, kolie, diademy, pierścionek z brylantem – lista jest doprawdy długa. Niewątpliwie jednak to właśnie ostatnia wymieniona pozycja jest marzeniem każdej z pań. I w zasadzie, nie ma się czemu dziwić, bo która z pań nie chciałaby mieć w posiadaniu króla wszystkich kamieni, czyli brylantu?
Brylant niejedno ma imię
Za każdym razem, kiedy udaje się znaleźć brylant o nietypowych wymiarach, nadaje się mu odmienną nazwę. Jednak wiele osób wciąż myli brylant z diamentem, uznając, że to dokładnie to samo. Nie do końca jest to prawda. Otóż, każdy brylant jest diamentem, ale już nie każdy diament jest brylantem. Skomplikowane? O co chodzi? Brylant to diament, ale nie byle jaki, a diament, który posiada najbardziej precyzyjny szlif jubilerski, mianowicie szlif brylantowy.
Mimo, że małe szanse, aby ktoś niezaprawiony w jubilerskich bojach, mógł rozpoznać taki szlif, to jednak warto wspomnieć, że ten majstersztyk, zamieniający diament w bajeczny brylant, zawiera nie mniej niż 57 faset, przy czym co najmniej 32 fasetki znajdują się w górnej części, a co najmniej 24 w dolnej. Jeśli podarowany pierścionek z kamieniem szlachetnym ma takie cechy, które potwierdza dodatkowo certyfikat, to dowód na to, że faktycznie zakupiony został pierścionek z brylantem, a nie cyrkonią czy inną podróbką.
Król kamieni w królewskich insygniach
Dla wielu ludzi szczytem luksusu jest sam tylko pierścionek z brylantem. Ale nie dla wszystkich…Wystarczy wskazać na fakt, że w brytyjskich insygniach królewskich znajdują się brylanty z największego takiego kamienia na świecie, słynnego Cullinana. Został od wydobyty w RPA w 1905 roku i mógł się wówczas poszczycić masą 3 106 karatów. Został podzielony na 105 mniejszych brylantów, a największe z nich zdobią właśnie insygnia królewskie. Mimo, iż wydobywanie diamentów trwa nieprzerwanie, to jednak Cullinan w dalszym ciągu jest niekwestionowanym królem tych kamieni szlachetnych.
Jeśli nie chcesz mojej zguby…
…krokodyla kup mi luby – znany cytat z Zemsty Aleksandra Fredry dzisiaj nie odnalazłby chyba uznania w oczach kobiet. Za to gdyby w miejsce krokodyla wstawić Chopard Blue Diamond Ring czyli najdroższy pierścionek z brylantem, to już zupełnie inna sprawa! To absolutne cudo kosztuje bagatela16 milionów dolarów. Tyle trzeba zapłacić za brylant o trójkątnym kształcie, z setką drobnych diamentów w paśmie 18-karatowego białego złota. Zdecydowanie mniej kosztowne, ale równie piękne pierścionki z tym kamieniem szlachetnym znaleźć można także w rodzimych sklepach. W.KRUK w swojej ofercie posiada bardzo bogatą kolekcję, w której znajdują się nie tylko pierścionki z brylantami.
Pierścionek z brylantem, róże i TAK
Przyjęło się, że jeśli chce się uzyskać twierdzącą odpowiedź na pytanie „Czy zostaniesz moją żoną?”, niezbędne są dwa elementy, które pomogą osiągnąć sukces. Pierwszym jest oczywiście pierścionek zaręczynowy z brylantem, a drugim bukiet czerwonych róż. Jeśli do tego dołączy się jeszcze padnięcie na kolana przez potencjalnego narzeczonego oraz oczywiście wielką miłość, to sukces gwarantowany! To taka drobna podpowiedź dla tych mężczyzn, którzy zastanawiają się, jak oświadczyć się swojej wybrance.
Materiał prasowy