Otyłość a skutki wypadku drogowego i zagrożenie życia osoby, która w nim uczestniczy
Jeśli trzeba by wymienić najbardziej popularną chorobę cywilizacyjną XXI wieku, to niewątpliwie mogłaby to być otyłość. Można więc powiedzieć, że im łatwiej się nam żyje i im mniej bodźców do ruchu zapewnia nam codzienność, tym przyrost wagi ciała musiał w końcu urosnąć do miary społecznego problemu.
W naszych dietach jest o wiele za dużo cukru, a regularne żywienie stało się wyzwaniem przy szybkości życia niejednego człowieka. Jest tu jednak i druga strona medalu, a mianowicie świadomość zjawiska i walka z nim poprzez propagowanie zdrowego trybu życia i takiego też jedzenia.
Otyłość a skutki wypadku drogowego
Otyłość jest poza tym z medycznego punktu widzenia szkodliwa dla naszego zdrowia, gdyż może wywołać między innymi problemy z działaniem układu krążenia. Niebezpieczeństw z nią związanych jest jednak znacznie więcej i jeśli wierzyć badaniom mogą mieć one również wiele wspólnego z konsekwencjami wypadku samochodowego dla osoby z nadprogramowymi kilogramami w swoim ciele.
Groźna otyłość
Do wypadków na naszych drogach dochodzi znacznie częściej niż byśmy chcieli. Właściwie każdego dnia można odnotować jakieś zdarzenie tego typu. Część z nich to niegroźne stłuczki, jednak spory odsetek stanowią poważne kolizje. W świetle tych ogólnych statystyk, badania naukowe nad zagrożeniem dla osób kierujących danym pojazdem wykazały, że osoby z nadwagą są o wiele bardziej narażone na negatywne konsekwencje dla zdrowia podczas takiego zdarzenia, niż ludzie utrzymujący prawidłową wagę ciała. Dobry przykład stanowią tu osoby wysokie i cierpiące na otyłość, które uczestniczą w kolizji ze zderzeniem przednim. Masa i fakt, że zazwyczaj nogi takiej osoby dotykają dolnej krawędzi konsoli centralnej powoduje, że w wypadku ryzyko ich poważnej kontuzji lub złamania jest znacznie większe, gdyż nogi nie są w stanie zamortyzować tak dużego obciążenia.
Współczynnik BMI u pasażera i kierowcy
Badanie związku śmiertelności w wypadkach samochodowych ze współczynnikiem BMI (stanowi on stosunek wagi ciała do wzrostu) przeprowadzili naukowcy z Zachodniej Wirginii. Założeniem było tu, iż związek pomiędzy tymi dwoma zmiennymi istnieje, jednak nikt nie spodziewał się, jak duży on jest. Dziś wiemy, że otyłość powoduje aż 80% większe prawdopodobieństwo utraty życia przez kierowcę w wypadku samochodowym. Dotyczy to ludzi ze współczynnikiem BMI rozszerzonego większym niż 30 pkt. Im większą nadwagę ma również pasażer siedzący na tylnej kanapie, tym zagrożenie także ulega zwiększeniu. Zwłaszcza jeśli taka osoba zapomni o zapięciu pasów. Gdyż poważne zderzenie zamieni wówczas jej ciało w pocisk zdolny nie tylko wybić przednią szybę swoją masą, ale również zmiażdżyć fotel i osobę, które znajdują się przed nią.
Co jeszcze warto wiedzieć?
Poza powyższą prawidłowością ustalono jeszcze trzy inne, które odnoszą się do zagrożenia życia w wypadku samochodowym. Jego powiązania z otyłością osób, które w nim uczestniczą. Są to mianowicie:
– aż 67% więcej szansy na to, że osoba z nadwagą w ogóle nie zapnie pasów,
– tłuszcz, który stanowi warstwę izolacyjną pomiędzy pasem a resztą ciała, w przypadku zderzenia nie amortyzuje jego siły, co może doprowadzić nawet do uszkodzenia narządów wewnętrznych.,
– otyłość chroni w wielu przypadkach przed obrażeniami zewnętrznymi, ale zwiększa prawdopodobieństwo urazów wewnętrznych.
Do tego należy doliczyć również dłuższy średni okres rekonwalescencji i większe ryzyko wystąpienia powikłań po niebezpiecznej kolizji.
Do tych ciekawych badań udało się nam dotrzeć dzięki zespołowi Autotesto.pl