Anna Urbańska: „Strach jest naszym największym hamulcem”
Czasem trudno jest podnieść się po upadku, tak po prostu otrzepać kolana i ruszyć dalej. Na szczęście w takiej sytuacji zawsze można liczyć na pomocną dłoń doświadczonego coacha – Anny Urbańskiej!
Każdy z nas ma na swoim koncie mniej lub bardziej spektakularne upadki. I choć czasem u ich podłoża leżą czynniki zupełnie niezależne od nas, po klęsce zdarza nam się stracić wiarę w siebie. Wówczas dochodzi do głosu nasz „wewnętrzny krytyk”, który każe zawrócić z uprzednio obranej drogi, podpowiadając: „To nie dla ciebie”.
Wtedy warto zwrócić się do kogoś, kto pomoże podnieść się po upadku i znaleźć odpowiedzi na pytania: „Co drzemie na dnie mojej duszy? Co jest moim głębokim pragnieniem?”. Kimś takim, kto pomoże zauważyć nam możliwości, jakie przynosi życie, kto sprawi, że znów odnajdziemy cel, jest z pewnością Anna Urbańska – ceniony coach i doradca, mogąca poszczycić się stopniem Master Trenera Structogramu – metody rozwojowo-edukacyjnej, dzięki której ludzie prawdziwie poznają siebie i mogą być krok przed swoimi zachowaniami. Anna Urbańska wspiera zarówno kobiety, jak i mężczyzn, szkoli i motywuje pracowników wielkich korporacji oraz osoby, które czują potrzebę wielkich zmian, ale nie mogą odważyć się na przejęcie sterów…
Jak bowiem podkreśla sama Anna Urbańska, w każdym z nas drzemie wielka siła, o której czasem trzeba sobie po prostu przypomnieć:
– Jest mnóstwo sytuacji, w których dzieją się rzeczy od nas niezależne. Cały zewnętrzny świat przecież od nas nie zależy. Warto jednak pamiętać, że mamy wpływ tylko na siebie, na swoje zachowania i decyzje. 3 lata temu napisałam swoją pierwszą książkę „Otrzep kolana I biegnij. Jak podnieść się po upadku I iść dalej, mimo wszystko”. Zawarłam tam moje pomysły na takie sytuacje. Najkrócej mówiąc: przeszkody są po to, żeby je pokonywać. Każdy ma na to swoją strategię. Ja wierzę w to, że jeżeli coś naprawdę jest naszym celem, to znajdziemy w sobie siłę do zrealizowania go. Jeśli jednak jest inaczej, pomogę jak umiem – wyznała w rozmowie z „Imperium Kobiet” Anna Urbańska.
Dlaczego w kryzysowych sytuacjach nie wolno zamykać się we własnej skorupie, tylko warto skorzystać z pomocy profesjonalisty, takiego, który dysponuje dużym doświadczeniem życiowym, dzięki czemu po ludzku zrozumie nasze rozterki i przypomni o celu? Odpowiedź jest prosta: po to, by pokonać obawy przed dokonaniem zmian, jak i nie dopuścić do głosu naszego „wewnętrznego krytyka” lub osoby, którym nie w smak są nasze plany w odniesieniu sukcesu:
– Strach jest naszym największym hamulcem. Pamiętam takie zdanie z jednej z książek: „Co byś zrobił, gdybyś się nie bał”. No właśnie! Obawiamy się, a strach jest jedynie stanem naszego umysłu, bez zapachu, smaku i obrazu. Każda zmiana budzi na początku obawy, to naturalne dla nas. Tak większość z nas reaguje na zmianę, ale w gruncie rzeczy potrafimy dość szybko przystosować się do nowych sytuacji. Powtórzę za Spencerem Johnsonem: „Nic bardziej stałego niż zmiana”. Wychodźmy więc jej naprzeciw i sami ją prowokujmy. Wtedy to my jesteśmy inicjatorem nowej sytuacji, nie ona – zauważa Anna Urbańska w rozmowie z magazynem „Imperium Kobiet”.
Jest wiele sytuacji, w których przyda nam się wsparcie eksperta; nie zawsze umiesz stawiać granice, wciąż czujesz się winna, poddajesz się manipulacji i odkładasz swoje plany i marzenia „na później”… Warto pozbyć się lęku przed zmianami i nauczyć się sterować własnym losem, nie troszcząc się tak bardzo o to, co myślą o naszych poczynaniach inni. Dzięki Annie Urbańskiej stanie się to łatwiejsze niż myślisz!
Więcej o Ani na www.annaurbanska.pl
Joanna Bielas / I.D.MEDIA