Wywiad z Horr
Zespół Horr jest rockową grupą młodych i utalentowanych chłopaków z Ciechanowa. Mają po 17-18 lat, łączą szkołę i obowiązki z miłością do muzyki. Na koncertach można usłyszeć ich autorskie kawałki takie jak: Waiver, Way Home, Run czy Kravitz. W zespole cenią sobie przede wszystkim przyjaźń. Zapraszam do przeczytania mojej rozmowy z dwoma członkami tego zespołu: Łukaszem Śmigielskim i Jakubem Trojanowskim.
Na początek opowiedzcie historię zespołu Horr.
Wszystko zaczęło się od poznania się w szkole językowej Łukasza Śmigielskiego wraz z Jakubem Trojanowskim. Zgadaliśmy się, że oboje gramy na instrumentach: Łukasz na gitarze basowej, a Jakub na perkusji. Pomyśleliśmy, że fajnie byłoby założyć jakiś zespół. Potem dołączył do nas gitarzysta Artur Majewski, który jest teraz również wokalistą. Z czasem znaleźliśmy kolejnego gitarzystę i tak oto nasz zespół istnieje od września 2011 roku.
Jaki jest aktualny skład kapeli ? Czy jest on stabilny ?
Przez rok skład był stabilny, ale jeden nasz kolega, który grał na gitarze wyjechał do Anglii i szukaliśmy kogoś na jego miejsce. Obecnie zespół składa się z czterech facetów:
Artur Majewski – gitara/wokal
Łukasz Śmigielski – gitara basowa
Jakub Trojanowski – perkusja
Adrian Rejniak – gitara prowadząca
Co oznacza nazwa zespołu ? Skąd się ona wzięła ?
Nazwa Horr jest od słowa Horror. Zależało nam bardzo, żeby nazwa była krótka i łatwa do zapamiętania. Szukaliśmy słów w słowniku, było dużo pomysłów i sugestii, aż w końcu znaleźliśmy słowo horror i obcięliśmy tylko końcówkę (śmiech)
Nagraliście kilka autorskich kawałków. O czym są wasze teksty i kto je pisze ?
Tak, mamy kilka swoich autorskich kawałków. Jeśli chodzi o teksty piszemy je razem. Sens naszych tekstów może bardzo się różnić, w zależności od tego jaką piosenkę weźmiemy pod uwagę. Są to czasem rzeczy błahe, jak w piosence „Run”, która ze względu na szybkie tempo i energiczną sekcję rytmiczną sprawia, że czujemy sie jakbyśmy biegli. Waiver to z kolei utwór bardziej poważny opowiadający o tym jak osoby które były sobie kiedyś bliskie mogą się od siebie oddalić. Niemniej jednak największe przesłanie niesie muzyka sama w sobie i czasem to jakie słowa wypowiada Artur schodzi na drugi plan.
W jakim kierunku muzycznym zamierzacie podążać ?
Poruszamy się w estetyce rockowej. Na razie podoba nam się to co gramy i planujemy iść w tym kierunku. Gramy rock, taki Indie rock.
Jakie uczucia towarzyszą wam po wyjściu na scenę, macie tremę ?
Trema była głównie tak na początku, przez pierwsze dwa koncerty. Teraz, po wyjściu na scenę nagle cały stres po prostu znika i dajemy z siebie wszystko.
W jakich ciekawych miejscach graliście koncerty ? Gdzie zamierzacie zagrać w najbliższym czasie ?
Głównie gramy koncerty w naszym mieście, ale chcielibyśmy się rozwijać i pokazywać na innych scenach, na różnych koncertach.
A czym zajmujecie się poza zespołem ?
Poza zespołem koncentrujemy się na szkole i nauce. Jesteśmy młodzi, mamy po 17-18 lat i jeszcze jest wszystko przed nami.
Jakie są wasze dalsze plany odnośnie zespołu ?
Na razie planujemy wydać demo. Zbieramy się do tego od ponad roku. Mamy swoje utwory i chcielibyśmy, aby nasza muzyka trafiała do większej ilości ludzi. Dzięki demo, moglibyśmy powysyłać nasze teksty w różne miejsca i kto wie, może ktoś by nas zauważył.
W jakiej rozgłośni radiowej chcielibyście usłyszeć swoje piosenki ?
Chyba nie ważne w jakiej. Dla nas byłoby ważne to, że ktoś by się nami zainteresował. Jeśli komuś się podoba to co robimy to jest to już dla nas sukces.
Waszym zdaniem wyróżniacie się czymś wyjątkowym od innych zespołów rockowych, czymś co przyniesie wam duży sukces sukces ?
Wydaje nam się, że tak. Chyba nikt nie gra w naszym mieście takiej muzyki jak my. Dużo jest zespołów hardrockowych, a my gramy muzykę dość melodyjną, przyjemną do posłuchania.
Co jest najważniejsze w waszym zespole ?
Przede wszystkim przyjaźń. Wszyscy przyjaźnimy się ze sobą, lubimy spędzać wspólnie czas i to jest taka podstawa naszych dobrych relacji w zespole. Nie ma między nami spięć a każdą decyzję podejmujemy razem.
Powiedzcie mi na koniec, jak miałby wyglądać wasz wymarzony koncert ?
Nasz wymarzony koncert… Może jakiś festiwalowy? Na pewno przed dużą publicznością, na wielkiej scenie. Mógłby być to Coke Live Music Festival lub Open’er.
Z Horr rozmawiała Sylwia Gajewska
Facebook: https://www.facebook.com/pages/Horr/235474253199330