Jak program 500+ wpłynął na poziom zadłużenia Polaków?

Jesteśmy jednym z najbardziej zadłużonych narodów w Europie. Dzięki rosnącemu popytowi na pożyczki, na polskim rynku jak grzyby po deszczu wyrastają nowe podmioty finansowe. Wielu specjalistów z branży finansowej dopatrywało się nadziei na poprawę sytuacji w programie 500+, który miał umożliwić rodzinom wyjście z materialnego dołka.

Wszelkiego rodzaju pomoc socjalna co do zasady ma przynieść rozwiązanie na wiele problemów, głównie majątkowych. Taki był też cel rządowego programu 500+, który miał objąć setki tysięcy rodzin w Polsce. Czy tak się stało?

500+ w praktyce

Od wprowadzenia programu w życie jego zasady zostały nieco zmodyfikowane. Nie zmienia to jednak jego istoty, a także zasadniczej charakterystyki całego przedsięwzięcia. Zapomoga w postaci 500+ nadal jest przyznawana na drugie i każde kolejne dziecko w gospodarstwie domowym, chyba że w przypadku pierwszego, rodzice nie przekraczają kryterium dochodowego, które wynosi 800 zł. Beneficjenci programu nie muszą martwić się opodatkowaniem, świadczenie nie jest bowiem nim objęte. Przepisy prawa określają, że środki należą się dzieciom do uzyskania przez nie pełnoletniości. Warto dodać, że pod pojęciem “dziecko” rozumie się zarówno własne pociechy, jak i adoptowane, znajdujące się pod opieką prawną czy też dziecko współmałżonka.

Poprawa jakości życia

Świadczenie 500+ z całą pewnością poprawiło codzienność życia wielu rodzin. Środki z reguły powinny być wykorzystane na rozwój i życie dziecka. Kilkaset złotych miesięcznie to spory zastrzyk gotówki, który – jeśli zostanie należycie spożytkowany – pozwala wyjść na finansową prostą. Z programu korzysta już 3,6 mln dzieci z 1,5 mln rodzin. 500+ na pierwsze dziecko pobiera ponad 500 tys. rodzin, które spełniają warunek dochodowy. Udział rodzin z co najmniej trójką dzieci wynosi około 364 tys rodzin, co stanowi 15% ogółu beneficjentów.

Zadłużenie Polaków

Z danych udostępnianych każdego roku przez największe instytucje finansowe w kraju, w tym BIG InfoMonitor oraz Biuro Informacji Kredytowej wynika, że nasi rodacy mają łącznie ponad 60 mld zł długów. Na zadłużenie składają się zobowiązania wynikające z zaciągniętych pożyczek lub kredytów, ale także zaległości w opłatach abonamentowych, za energię elektryczną, nieuregulowane kary grzywny, a także alimenty. Z terminową spłata nie radziło sobie w ubiegłym roku aż 2,5 mln Polaków. Eksperci biją na alarm, ponieważ całkowite zadłużenie naszych rodaków wzrosło w ciągu roku o 10,8 mld zł!

500+ a pożyczki

Wielu specjalistów zajmujących się branżą finansową zakładało, że program 500+ pozwoli wyjść dłużnikom na prostą. Czy tak jest w istocie? Jak się okazuje, trudno wystawić jednoznaczną diagnozę. Z jednej strony większość rodzin rozsądnie dysponuje otrzymanym od państwa polskiego dodatkowym kapitałem. Z drugiej jednak nie czuje się jeszcze na tyle stabilnie finansowo, aby część comiesięcznych środków z osobistego budżetu przeznaczać na spłatę zobowiązania. Z danych za ubiegły rok przedstawionych przez BIG InfoMonitor wynika jednak, że jeśli nawet nie wszystkim udało się pozbyć zadłużenia, to 500+ pozwoliło uniknąć kolejnych pożyczek. Ma to szczególnie duże znaczenie jeśli wspomnimy o więcej niż jednej należności zaciąganej w gospodarstwie domowym. Większość tego typu historii kończy się rosnącym zadłużeniem i zerowymi perspektywami na jego spłatę. Rodziny wpadają wówczas w tzw. spiralę, która – najkrócej pisząc – polega na tym, że jedną pożyczkę spłaca się pieniędzmi z drugiej.

Uniknięcie problemów

Aż 29% ankietowanych beneficjentów Rodziny 500+ przyznało, że z powodu otrzymywania rządowego świadczenie nie zdecydowało się na następny kredyt, a 27% – pożyczkę w instytucji pozabankowej. Wyniki badań udowadniają ponadto, że z kryzysu finansowego wyszli przede wszystkim ci, którzy byli zadłużeni na niewielkie kwoty. Mowa np. o pożyczkobiorcach, którzy skorzystali z popularnych chwilówek i zaciągnęli zobowiązanie warte mniej niż 5-10 tys. zł.

Na co idzie 500+?

Większość rodziców deklaruje, że przeznacza środki z programu na potrzeby dziecka, a tylko niespełna 2% z beneficjentów przyznaje, że wykorzystuje świadczenie na własne utrzymanie. Za dodatkowe kilkaset złotych miesięcznie kupują między innymi jedzenie dla całego gospodarstwa domowego, ubrania, a za część pieniędzy finansują poza tym edukację dzieci. Rzadko, ale jednak zdarzają się też sytuacje, w których rodzicom pozostaje parę groszy w portfelu i odkładają je na późniejsze potrzeby.

Wyższa zdolność kredytowa

Program 500+ w kontekście pożyczek ma jeszcze jedno istotne znaczenie. Dzięki uzyskiwaniu świadczenia wiele rodzin może pochwalić się dziś wyższą zdolnością kredytową. To natomiast prowadzi do możliwości zaciągnięcia np. kredytu hipotecznego na zakup własnego mieszkania. Widzimy więc, że każdy medal ma dwie strony. 5% beneficjentów na przykład właśnie dzięki 500+ mogło starać się o pierwsze w swoim życiu zobowiązanie finansowe.

Artykuł został opracowany przez ekspertów serwisu Pożyczkowy Portal

Share

Podziel się swoją opinią

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koniecznie przeczytaj!
Ślub jest jednym z najważniejszych dni w życiu. Nic dziwnego,…