Energia żeńska jest energią kreacji, twórczości, innowacyjności
„Energia żeńska jest energią kreacji, twórczości, innowacyjności. To energia która stwarza – nowe pomysły, wynalazki, nowe sposoby działania, nowe rozwiązania organizacyjne. To od niej wszystko się zaczyna, żeby potem precyzyjna i logiczna energia męska mogła zaprojektować proces, maszynę, rozwiązanie… do już wykreowanego innowacyjnego pomysłu.” mówi Malwina Łuczyńska, akredytowana coach ICF, certyfikowana nauczycielka jogi w RYTTC w Indiach.
Ewelina Salwuk-Marko: Czym dokładnie jest energia żeńska? Jak można ją rozumieć?
Malwina Łuczyńska: Energia żeńska to jedna z energii jaką każdy człowiek ma w sobie, obok energii męskiej. Według nauk holistycznych dalekiego oprócz ciała fizycznego jesteśmy zbiorem 6 innych ciał, w tym ciała energetycznego.
Odzwierciedleniem tego podziału jest chociażby piramida potrzeb Masłowa, a także system 7 czakr (centrów energetycznych) wg. filozofii jogi. I właśnie te centra energetyczne powstają w miejscach, gdzie spotykają się ze sobą główne kanały energetyczne w człowieku.
Kanał IDA – odpowiedzialny na energię żeńską, połączony z układem przywspółczulnym. Kanał PINGALA – odpowiedzialny za energię męską, połączony z układem współczulnym. Energia żeńska płynie kanałem IDA, a także dzięki otwarciu i zbalansowaniu obu kanałów (IDA i PINGALA) otwiera nowy kanał SUSHUMNA do przepływu energii kundalini shakti. Energia kundalini traktowana jest jako najpotężniejsza transformująca energia kreacji, uśpiona u podstawy kręgosłupa.
Jakie cechy i wartości są zwykle kojarzone z energią żeńską? W jaki sposób funkcje mogą zostać odłączone od decyzji w biznesie?
Naturą aspektu żeńskiego, energii żeńskiej, jest tworzenie przestrzeni, tak zwanego „domowego ogniska”, działanie z przestrzeni serca i przestrzeni sakralnej- kobiecego łona. Energia żeńska to energia intuicji, czucia, wsparcia, współpracy, inspirowania, wydobywanie potencjałów, skupiania się w biznesie na czymś więcej niż logiczny rachunek „zysków i strat”. To również przestrzeń empatii, pewności siebie, akceptacji, jak również a może przede wszystkim przestrzeń kreacji, przestrzeń twórczości, tworzenia nowych idei, innowacyjnych pomysłów, rozwiązań i działań.
Jaka jest różnica między energią żeńską a męską ? Jakie są główne aspekty, które wyznaczają te dwie formy energii?
No właśnie, energia męska jest można by powiedzieć, przeciwieństwem energii żeńskiej, albo inaczej – elementem kompletującym, dopełniającym energię żeńską i odwrotnie – jak yin i yang.
Energia męska działa z przestrzeni umysłu, jest logiczna z analityczną. To energia działania, zdobywania, dążenia, jest zorientowana na sukces, proaktywna, zdecydowana i konkurencyjna.
Jakby użyć porównania można powiedzieć, że energia męska to siła w ujęciu Newton’owskim, liniowym, gdzie jest początek i koniec, siłowy impuls i efekt, wydarzający się w czasie liniowym. Energia żeńska to jakby moc, jest, ale bardziej kwantowo, nie pokonuje drogi, jak np. moc żarówki czy grawitacja.
W jaki sposób energia żeńska może być wykorzystywana w relacjach międzyludzkich w miejscu pracy czy biznesie?
To bardzo dobre i zasadne pytanie. W relacjach międzyludzkich czuję, że mamy więcej tej energii, ludzie są bardziej otwarci – w bezpiecznym dla siebie otoczeniu, a z pozycji poczucia bezpieczeństwa czujemy, że możemy być prawdziwsi, bardziej “vulnerable”, otwieramy się w sprawach dla nas trudnych – pokazujemy emocje, uczucia, odczucia.
W biznesie jest nieco inaczej. Biznes jest energetycznie bardzo męski, działają w nim prawa rachunku zysków i strat, logiki, celów, targetów, KPIs. Człowiek traktowany jest jako narzędzie do osiągnięcia celu. Mało jest w korporacjach energii żeńskiej. Zaczynamy to dostrzegać i dokonywać zmian. Jednak zmiany te są niezwykle powolne. Kultura organizacyjna zachodu, krajów takich jak np. Holandia czy Stany Zjednoczone już od lat skupia się na pracowniku, na jego rozwoju osobistym w organizacji, na zapewnieniu mu personalnego wzrostu w organizacji. I traktuje ten wzrost na równi z wkładem pracownika w rozwój biznesu.
U nas jest nieco inaczej, dalej dominuje „twarde zarządzanie”, a sporadycznie pojawia się leader’owanie, praca z coachem, praca na potencjałach.
Gdybyśmy więcej uwagi skierowali na energię żeńską w biznesie, biznes stałby się bardziej „ludzki”, świadomy, uważny, patrzący poza ramy własnego ogródka, skupiłyby się na wyższym celu i na dobrostanie pracowników pracujących na sukces organizacji.
Czy istnieją narzędzia czy techniki, które obejmują elementy energii żeńskiej w celu osiągnięcia sukcesu w biznesie? Jakie są skuteczne rezultaty praktyk w tym zastosowaniu?
W swojej pracy coachingowej często używam narzędzia Walta Disney’a, gdzie zespoły podzielone są grupy wg. perspektywy: wizjonera, realisty i krytyka. I właśnie praca „wizjonerów” jest pracą z energii żeńskiej, tam nie ma przestrzeni na „ograniczenia” realnego świata, tam marzymy, kreujemy, stwarzamy, tak jakby wszystko było możliwe. Tylko tak może powstać innowacja, gdy wyciągniemy ją z przestrzeni „ograniczonego znanego”. Innymi narzędziami są design thinking, burze mózgów, narzędzia twórczego rozwiązywania problemów, jak np. Metoda 5 WHY.
Używanie tych narzędzi pozwala wyjść poza status quo, tak jakby wyjść z pudełka i zobaczyć szerszy horyzont i nowe możliwości/ rozwiązania, które pojawiają się w lekkości.
Czy energia żeńska może mieć wpływ na innowacyjność i kreatywność?
Zdecydowanie. Energia żeńska jest energią kreacji, twórczości, innowacyjności. To energia która stwarza – nowe pomysły, wynalazki, nowe sposoby działania, nowe rozwiązania organizacyjne. To od niej wszystko się zaczyna, żeby potem precyzyjna i logiczna energia męska mogła zaprojektować proces, maszynę, rozwiązanie… do już wykreowanego innowacyjnego pomysłu.
Jak można aktywować kobiecą energię?
właśnie, nie chodzi tu o kobiecą energię, bo nie jest ona dostępna tylko dla kobiet. Chodzi o energię żeńską, która jest w każdym z nas i w mężczyźnie i w kobiecie. Pierwszym krokiem jest zbudowanie wokół siebie środowiska wolnego od napięć. Napięcia tworzone są przez myśli i ich wpływ na nasze emocje, czyli na nasze pole eletro-magnetyczne.
Chodzi o to aby uspokoić umysł (domena energii męskiej) i kłębiące się w nim myśli dot. rozpamiętywania przeszłości lub wyobrażania sobie przyszłości która, tak czy inaczej, jest tylko ekstrapolacją przeszłych doświadczeń na przyszłość (czasem również przez zaprzeczenie)
Zatem by wyciszyć umysł – nadaktywną energię męską, warto praktykować medytację, uważność, jogę czy inne aktywności fizyczne które nie są drążeniowe. Praktyka fizyczna pozwala na połączenie się ze swoim ciałem, co jest kolejnym krokiem do budzenia energii żeńskiej w sobie.
Potem przychodzi wsłuchiwanie się w to co mówi ciało – a tak ciało mówi – to nasza przestrzeń intuicji.
Kolejnym jest otwieranie się na działania kreatywne – taniec, malowanie, śpiew, pisanie, dzierganie, czy cokolwiek co jest z przestrzeni twórczości, kreacji. A to z kolei pozwala nam na bycie “tu i teraz”– medytacyjnym skupieniu się na aktualnie wykonywanej czynności swoją uważnością – tak właśnie „trenujemy” umysł by nie wpadał w kołowrotek podświadomie aktywowanych myśli. To otwiera nas na wejście w pole serca. W pole czucia, a u kobiet – w pole sakralne, w przestrzeń łona, które jest największą mocą i energią kreacji na tej planecie. I tu mogłaby zacząć się odrębna, dłuuuuga dyskusja.
Jaka jest rola samoświadomości i rozwoju osobistego w zrozumieniu energii kobiecej?
No właśnie, chodzi głownie o to by zacząć być i żyć świadomie. By świadomie podejmować decyzje, by świadomie wybierać życie, by przestać działać na autopilocie, czy też z przestrzeni lęku czy ograniczających przekonań. Będąc świadomymi siebie, wiemy co mamy w sobie do “umocnienia”, na czym mamy się skupić, aby zaczęło nam się żyć lekko, miło, w przepływie. A będąc świadomymi tego, co jest „do zrobienia” w nas, możemy uruchomić w nas energię żeńską, energię kreacji – by zmieniać, kreować siebie na nowo, a w rezultacie zmieniać całe nasze otoczenie. Bo tak, każda zmiana zaczyna się od nas, a świat jest lustrem tego, co doświadczamy w sobie – poprzez nasze myśli i emocje.
Jakie są Twoje rady dla kobiet, które chcą wykorzystać swoją kobiecą energię?
Tu nie chodzi o to by tę energię „wykorzystywać” – czerpanie z czegoś jest domeną energii męskiej, jest przyczyna i skutek. Tu chodzi o to aby wyzwolić energię żeńską w sobie, aby swego rodzaju odetkać korek, tak by ona mogła się zamanifestować, a wtedy gdy już jest i jesteśmy w tej energii, to jak w przypadku grawitacji, nie robiąc nic – stwarzamy, kreujemy, tworzymy okoliczności do zdarzeń by się wydarzały. Tworzymy pole i przestrzeń dla energii męskiej by zamanifestowała się ze swoim działaniem.
Malwina Łuczyńska
Akredytowana coach ICF, certyfikowana nauczycielka jogi w RYTTC w Indiach; liderka biznesu z ponad 15 letnim doświadczeniem z pracy w międzynarodowych korporacjach w Brazylii, Holandii, Portugalii, CEE w tym w Polsce.
Twórczyni i założycielka SI AMAR- aplikacji mobilnej dla kobiet świata biznesu, z hasłem przewodnim LOVE EMPOWERS
Jej misją jest poprawić jakość życia kobiet świata biznesu.
malwina.luczynska@siamar.pl
SI AMAR in Google PLay : https://play.google.com/store/apps/details?id=com.pxt6az99xss7.pumamvtoyapp
SI AMAR in App Store: https://apps.apple.com/nl/app/si-amar/id6444002562?l=en-GB
Strona www: www.siamar.pl
IG SI AMAR : @_siamar_
IG Malwi Luczynska: @malwi_luczynska
FB ICF Coach Malwi Luczynska : https://www.facebook.com/profile.php?id=100094158739395
LinkedIN Malwi Luczynska https://www.linkedin.com/in/malwina-luczynska-09184414/
LINKEDIN SI AMAR: https://www.linkedin.com/company/si-amar/?viewAsMember=true