Beata Mielewczyk Wywiad
Z projektantką Beatą Mielewczyk spotkałam sie na Wrocław Fashion Meeting. Jedna z jej sukienek otrzymała tytuł Projektu Miesiąca Czerwiec 2013 w naszej ostatniej sondzie. Designerka pochodzi z Rumi niedaleko Gdyni, uwielbia gamę kolorów i nietypowe rozwiązania. Stawia na kobiecość w każdym wieku i w każdym rozmiarze. Projektuje pod własnym nazwiskiem, jako „beata mielewczyk BM”.
Czy Wy też zakochałyście się w tych lekkich i zwiewnych sukienkach?
Jak zaczęła się Pani droga projektantki?
W dzieciństwie marzyłam, aby chodzić do szkoły plastycznej niestety, nie miałam w tamtych czasach takiej możliwości. Jednak skończyłam kosmetologię, a później International School of Costume and Fashion Design w Warszawie.
Kilka lat temu obroniłam pracę dyplomową i otworzyłam własną pracownię. Było to dla mnie związane z ogromnym stresem i małymi obawami, jak to dalej się rozwinie. Co prawda w szkole zajęcia opierały się w dużej mierze na teorii i niewielkiej praktyce. Jednak mając własną pracownię, musiałam skupić się przede wszystkim na praktyce. Zaczynałam od samego początku kupując maszyny, igły, nici, czy tkaniny. Moje pierwsze kolekcje pojawiły sie na pokazach Sopot Fashion Day, także w Łodzi czy we Wrocławiu. W tym roku udało mi się otworzyć własny salon mody.
Co jest dla Pani natchnieniem podczas tworzenia kolejnej kolekcji ?
Kocham i akceptuję trendy, panujące w świecie mody. Nie do końca jednak ze wszystkim muszę się zgadzać. Dlatego też wykorzystuję je o ile są przydatne, podczas tworzenia własnych kolekcji. Śledzę polskie i zagraniczne pokazy mody, obserwuję rynek i szukam w nich własnej inspiracji. Interesuje mnie to, co się dzieje w świecie mody. Jednak większość moich kolekcji, odzwierciedla całą mnie, moje wnętrze. To kim jestem, jak czuję i co mi się podoba. Mam folder z inspiracjami, do którego zbieram zdjęcia, kawałki tkanin, czy różne elementy. Często zmieniam różne koncepcje kolekcji, czy danego modelu, gdy nagle coś pobudza moje zmysły do wprowadzenia zmian. Współpracuję z fantastycznymi ludźmi, którzy mają do mnie ogromną cierpliwość. Sama jestem wymagająca więc zespół mam niemal idealny.
Kiedy pojawił się pierwszy projekt?
Jak widać uwielbiam kolory. Moje pierwsze projekty były bardzo barwne, jednak moja praca dyplomowa była w odcieniach szarości, a inspiracją pierwszej kolekcji był: szary piaskowiec z kambodżańskiej świątyni TA PROHM i świat jurajski. Można powiedzieć, że była to kolekcja Premiere Vision .
Co wyróżnia Panią od innych projektantów?
Trudno powiedzieć. Na pewno cechuje mnie to, że zwracam uwagę na detale i drobnostki. Ważne jest dla mnie to, jak dany strój będzie wyglądał i się prezentował z zewnętrznej strony, ale i wewnętrznej. Marynarka musi być idealnie wykończona, aby gdy ją odwrócimy na drugą stronę wydawała się całkowicie inną marynarką, którą chętnie założymy. Staram się dobierać bardzo dobre tkaniny, jak jedwabie czy szyfony. Nie jestem przeciwniczką eko skóry czy poliestru, jeśli w danym momencie mi sie spodobają na pewno je wykorzystam. Kreacje, które tworzę są zazwyczaj w pojedynczych egzemplarzach. Robię kopie tylko na specjalne zamówienie. Od niedawna tworzę rzeczy dla mężczyzn. Moje stroje są od rozmiaru 34 do 44. Szyję też indywidualne zlecenia.
Najnowsza kolekcja „Go back” Lato 2013 jest kolorowana i bardzo zwiewna. Ma ciekawe plecionki, niektóre wzory przypominają greckie ornamenty. Ile czasu zajęło stworzenie całej kolekcji i dopracowanie koncepcji?
Kilka miesięcy, dopracowanie zaś kilka tygodni. Stworzenie jednej sukienki z plecionką zajmuje ok. 2 tygodni. Zanim przystąpię do pracy, wszystko omawiam z panią konstruktor. Rysujemy formę, wykonujemy paseczki, krateczki itp. I zaczynamy tworzyć plecionkę. Jeden z gorsetów nie ma żadnego cięcia, jest modelowany na manekinie. Moje kolekcje to przede wszystkim praca ręczna. Na pewno znalazłam natchnienie w mozaice, ale nie chciałam aby była ona typowo Grecka. W tej kolekcji każdy znajdzie coś dla siebie. Odnajdziemy styl lat 40-tych czy w sukience z jedwabnego weluru nawiązanie do Egiptu, a w innej coś nowoczesnego.
Ma Pani swojego ulubionego projektanta?
Nie mam projektanta, na którym bym się wzorowała. Lubię Valentino, Galliano, Zuhair Murad. Lubię eleganckie kolekcje, takie które podkreślają kobiecość.
Kiedy możemy spodziewać się kolekcji sukien ślubnych?
Myślałam o tym. Jestem w trakcie przygotowań sukni ślubnej. Jest to dla mnie wyzwanie. Lubię koronki, dodatki ale bez przesytu. Na pewno zobaczycie Państwo coś za niedługo.
Z Beatą Mielewczyk rozmawiała Ewelina Goczling
Model: Joanna Wiśniewska
Hair stylist: Agnieszka Paprocka
Make-up: Elena Stoszek
Assistance: Zbigniew Janusz Dolny & Marzena Fietkiewicz
cudowna kolekcja <3
Fantastyczna kolekcja 😉 Macie super modelkę 🙂