Między nami muzykami
Zapewne większość z was przynajmniej zdaje sobie sprawę z istnienia takich instytucji jak szkoły muzyczne, ale czy nasza wiedza na ich temat jest wystarczająca? Często boimy się posłać dziecko do takiej szkoły, ponieważ nie wiemy z czym będzie się to wiązać.
Mowa będzie o państwowych szkołach muzycznych, które w przeciwieństwie do tych prywatnych, są zazwyczaj bogatsze programowo i dużo tańsze do opłacenia. Nauka w szkole muzycznej (tej państwowej) nie jest drogą inwestycją. Oczywiście wiąże się to z kupnem instrumentu, na którym dziecko będzie się uczyło grać, ale jest to wydatek jednorazowy i na dłuższą metę bardzo opłacalny. Jeśli jednak nie stać was na kupno instrumentu (lub też odkładacie to na później), to w większości szkół muzycznych istnieje możliwość wypożyczenia instrumentu za niezbyt wielką opłatą lub, w przypadku pianina, gdy klasy z tym instrumentem są wolne, można przyjść do szkoły, poprosić o klucz i ćwiczyć.
Na ogół nauka w szkole muzycznej jest darmowa, ale w niektórych należy opłacać co miesiąc komitet rodzicielski (około 30 zł, zależnie od szkoły). Nie jest to dużo pieniędzy zważywszy na to, jak wiele dziecko się nauczy.
W szkole muzycznej mamy do wyboru wydział instrumentalny, wokalny i rytmiczny (dwa ostatnie od II stopnia). Na tak zwanym I stopniu realizujemy przedmiot główny (zajęcia indywidualne z pedagogiem od instrumentu, który wybraliśmy) i zajęcia grupowe, np. audycje muzyczne, kształcenie słuchu, rytmika. I stopień można ukończyć po 4 lub 6 latach, w zależności od cyklu, na którym jesteśmy. Przyjmowane są dzieci w wieku od 6 do 16 lat. II stopień można również ukończyć po 4 latach (wydział wokalny), lub po sześciu (wydział instrumentalny i rytmiczny). W ciągu tych kliku lat na II stopniu młodzież uczy się takich przedmiotów jak formy muzyczne, literatura muzyczna, zasady muzyki, historia muzyki, harmonia, kształcenie słuchu i inne, w zależności od wydziału. Ponadto uczestniczy się w zajęciach chóralnych, orkiestrze lub zespole kameralnym.
Szkoły muzyczne organizują wiele koncertów, na których młodzi muzycy mogą zaprezentować efekty swojej pracy. Organizowane są również kursy, np. wokalne oraz wyjazdy na konkursy dla najzdolniejszych.
Plan lekcji w szkole muzycznej jest zazwyczaj dopasowywany do zajęć dziecka w szkole oświatowej. Zajęcia odbywają się najczęściej w godzinach popołudniowych, co jest jedynym minusem, ponieważ dziecko spędza w szkole dużo czasu, do domu często wraca zmęczone, a trzeba przecież jeszcze poćwiczyć na następne zajęcia. Jest to jednak niewielka przeszkoda, ponieważ z drugiej strony, uczeń taki łatwo nauczy się jak zorganizować sobie czas, aby ze wszystkim zdążyć. W dodatku w szkole muzycznej panuje niesamowicie przyjazna atmosfera, a dziecko przebywające wśród dźwięków muzyki jest, co udowodniono, bardziej kreatywne i łatwiej przyswaja wiedzę.
Nie ma więc co się zastanawiać nad posłaniem dziecka do szkoły muzycznej. Nie tracimy na tym praktycznie nic, a dziecko wiele zyskuje. Doświadczenie, które zdobędzie oraz umiejętności na pewno przydadzą mu się w życiu. Nawet jeśli dziecko nie wiąże swojej przyszłości z muzyką, gra na instrumencie jest dobrą metodą na odstresowanie się i zatopienie się w świecie muzyki. Mogę zdecydowanie polecić szkoły muzyczne, gdyż sama chodziłam do jednej z nich i nie żałuje ani jednej chwili spośród kilku lat, które w niej spędziłam. Dajcie waszym dzieciom szansę na poznanie muzyki, warto!
Dorota Tadych
Źródło zdjęcia:
www.polskalokalna.pl