Zapraszamy Was na krótką recenzję testowanego przez Przemka Stasiwa nowego SUUNTO 9 PEAK FULL TITANIUM BLACK. Przemek od kilku lat interesuje się bieganiem, na swoim koncie ma starty na niemal każdym dystansie. Od szybkich “piątek”, przez maratony, na górskich biegach ultra kończąc. Pomimo, że biega amatorsko to zegarek sportowy jest dla niego nieodłącznym elementem pozwalającym na monitorowanie stanu zdrowia, treningu i wszystkich parametrów związanych z jego pasją.
„Suunto 9 Peak Full Titanium Black zdecydowanie wyróżnia elegancki design, a to wszystko za sprawą bransolety i koperty wykonanej z najwyższej jakości tytanu w kolorze matowej czerni z powłoką DLC (Diamond Like Carbon). Według samego producenta jest to najcieńszy i najwytrzymalszy zegarek kiedykolwiek wyprodukowany przez Suunto. Rzeczywiście przy pierwszym kontakcie z zegarkiem robi on wrażenie filigranowego, a jego waga jest prawie nieodczuwalna. Osobiście uważam, że nowe Suunto jest najładniejszym zegarkiem sportowym jaki miałem okazję nosić na nadgarstku. Pomimo, że jest to produkt, który ma w 100% sportowy rodowód, to dzięki swojemu stylowemu wyglądowi śmiało można założyć go na spotkanie biznesowe do garnituru i koszuli.” Mówi Przemek Stasiw – biegacz i sportowiec.
Dzięki możliwości szybkiej wymiana bransolety na pasek silikonowy (dołączony do zestawu jako opcjonalny), zaraz po wyjściu z biura możemy udać się na trening. Projekt zegarka zyskał wyróżnienie przyznane przez The Chicago Athenaeum: Muzeum Architektury i Wzornictwa. Wyświetlacz o rozdzielczości 240×240 pikseli został wykonany w technologii LED, a jego rozmiar to 1,2”. Na pierwszy rzut oka może wydawać się nieco przymały, ale podczas użytkowania jest czytelny i spełnia swoją funkcję. To tyle jeśl chodzi o wygląd, poniżej garść podstawowych danych technicznych:
Wydajność baterii to cecha zegarka sportowego, która dla wielu użytkowników jest kluczowa. Producent zapewnia nas, że nowa “dziewiątka” ma pracować 27 godzin z najbardziej dokładnym trybem GPS oraz włączonym optycznym pomiarem tętna. Czas jaki pozostał nam do rozładowania baterii możemy każdorazowo weryfikować przed rozpoczęciem treningu dzięki informacji na ekranie. Testując zegarek mogę potwierdzić, że bateria jest w stanie zaoferować nam 27 godzin treningu przy powyższych ustawieniach.
„Przy codziennym użytkowaniu zegarka, ładowałem go średnio raz w tygodniu. Na duży plus zasługuje szybkość ładowania, do poziomu pełnego naładowania wystarczy godzina, a już po 5 minutach wystarczy nam baterii na godzinną aktywność. Oczywiście żywotność baterii możemy wydłużyć dzięki zastosowaniu dodatkowych planów baterii, jednak wiąże się to z mniej dokładnym zapisem śladu GPS, a to za sprawą rzadszego próbkowania sygnału. W zależności od trybu może to być nawet odczyt co 2 minuty. Ten tryb polecam więc osobom planującym bardzo długie, wielodniowe wędrówki lub ekstremalnie długie biegi ultra.” Mówi Przemek Stasiw – biegacz i sportowiec.
Produkty Suunto od zawsze kojarzone były z niezawodnością jeśli chodzi o dokładność śladu GPS. Podobnie jest i tym razem ponieważ fiński producent wprowadził nową funkcję o nazwie Snap to Route. Dzięki tej opcji algorytm dopasowuje do trasy ślad GPS, niwelując niedoskonałości spowodowane słabym sygnałem GPS. Tryb ten działa niestety tylko podczas użytkowania trybu nawigacji, nie włącza się on podczas rejestrowania normalnej aktywności typu bieg itp.
„Podczas testowania zegarka wgrałem do niego swoją ulubioną leśną trasę i odpaliłem w trybie nawigacji. Przy takich ustawieniach ślad GPS okazał się znacznie dokładniejszy niż w przypadku zegarka konkurencyjnej marki. Podczas testów korzystałem z kombinacji GPS + GLONASS. Przez wielu użytkowników jest ona uznawana za najdokładniejszą w naszej szerokości geograficznej. Ślad rysowany przez zegarek był precyzyjny i bez większych zakłóceń. Nawet podczas biegania po lesie zegarek dobrze trzymał się ścieżek, a odchylenia były nieznaczne. Warto dodać, że zegarek bardzo szybko “łapał” sygnał. Już po kilku sekundach od wybrania aktywności mogłem rozpocząć trening.” Mówi Przemek Stasiw – biegacz i sportowiec.
Suunto w nowym modelu chwali się, że nowy optyczny sensor jest niemal tak dokładny jak pas tętna zakładany na klatkę piersiową. Porównując wyniki tętna z pasa piersiowego i sensora nadgarstkowego trzeba oddać producentowi, że dokładność odczytu jest zbliżona, a odchyły nieznaczne. Oczywiście przy treningu interwałowym, gdzie prędkość znacznie zmienia się na krótkich odcinkach czujnik nadgarstkowy nadal pozostaje nieco w tyle, z opóźnieniem reagując na szybsze bicie serca. Nowością jest również pulsoksymetr, który pozwala na monitorowanie natlenienia krwi. Wynik otrzymujemy stosunkowo szybko.
SUUNTO 9 PEAK FULL TITANIUM BLACK oferuje oczywiście wiele innych funkcji zarówno sportowych jak i takich, które znajdziemy w klasycznych smartwatchach. Są to między innymi: dotykowy ekran, monitorowanie snu, kompas, wysokościomierz, nawigacja do punktu, powiadomienia z telefonu czy sterowanie muzyką. Zegarek pozwala nam na wybór ponad 80 trybów sportowych. W każdym z nich, podczas treningu informować nas będzie o unikalnych statystykach. Dane podczas aktywności pokazywane są w przejrzysty sposób, a po zakończonym treningu otrzymujemy podsumowanie ze statystykami. W przypadku biegania są to, czas, dystans, tempo, kroki, tętno, strefy intensywności, spalone kalorie, czas odpoczynku, szacunkowy pułap tlenowy oraz ocena intensywności. Nie sposób opisać wszystkich trybów, jest ich po prostu bardzo dużo, a każdy posiada swoje unikalne dane, które użytkownik może śledzić podczas trwania aktywności lub po jej zakończeniu.
Aplikacja jest prosta w obsłudze i bardzo czytelna. W łatwy sposób możemy sprawdzić nasze postępy, treningi i kalendarz aktywności. Mamy również dostęp do statystyk snu, spalonych kalorii oraz kroków. Widok treningu zapewnia nam wszystkie niezbędne dane, takie jak czas i prędkość każdego kilometra, średnie wartości wraz z wykresami tętna, wysokości i temperatury.
„Nowe SUUNTO 9 PEAK FULL TITANIUM BLACK może się podobać. Jest to zegarek, który poza treningami, chce się nosić również na co dzień, do pracy czy na spotkania biznesowe. Dzięki połączeniu eleganckiego i stylowego designu, z solidnością i multi funkcjonalnością fiński producent stara się trafić do szerokiego grona odbiorców. Dotychczas Suunto nie posiadało zegarka na bransolecie, więc jest to mały przełom w ofercie tej marki. W mojej ocenie, zarówno jako osoby czynnie uprawiającej sport jak i pracownika korporacji, nowa odsłona tego modelu to bardzo dobra propozycja. Nowa “dziewiątka” posiada wszelkie funkcję, których oczekuję od zegarka sportowego dodatkowo ciesząc oko swoim pięknem.” Mówi Przemek Stasiw – biegacz i sportowiec.
Zegarek dostępny jest w sprzedaży w sieci salonów Time Trend – www.timetrend.pl
