VMPSelene – wywiad
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych modelek alternatywnych w Polsce, tancerka tańca brzucha, aktorka grająca w performance’ach. Znana jest ze współpracy z najlepszymi z branży modelingu. W środowisku fotograficznym ma opinię kontrowersyjnej fotomodelki, głównie dzięki temu, że zdjęcia do których pozuje są zwykle w klimacie gothic i często przełamują stereotypy. Selene prezentuje głównie odważny i charakterystyczny
wizerunek, który ulega pewnym modyfikacjom z każda nową sesją, jej kreacje łączą w sobie elementy gotyckie z rockowymi, czasami nawet orientem i doprawione są indywidualnym stylem oraz romantyczną osobowością.
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z profesjonalną modelką VMPSelene , która wie jak łamać stereotypy.
O czym powinna wiedzieć każda początkująca modelka ?
Każda modelka ma w sobie coś z aktorki i podczas sesji zdjęciowej wciela się w różne role. Niestety żyjemy w czasach, w których wierzy się pozorom i jeśli pozujesz w lateksie, krótkich miniówkach, ubierasz do tego fetyszowe buty, możesz zostać odebrana jako prostytutka, choć na co dzień jesteś ceniącą się dziewczyną. Młode modelki powinny wziąć to pod uwagę, i być przygotowane na krytykę i na to jak będą postrzegane w środowisku przez pryzmat swojego portfolio.
Co najbardziej lubisz w modelingu alternatywnym ?
To, że wszystkie chwyty są dozwolone. Tutaj liczy się pomysłowość, różnorodność, barwność outfitu i nie ma znaczenia, czy modelka jest plus-size, czy jest np. za niska. Modeling alternatywny daje mi możliwość zaprezentowania mrocznego, czasami wyuzdanego, a niekiedy wręcz demonicznego wizerunku, chociaż na co dzień jestem sympatyczną, porządną dziewczyną, którą wbrew pozorom ciężko zdobyć.
Niewątpliwie masz ciekawy indywidualny styl. Ubierasz się inaczej niż wszyscy, bo lubisz wyróżniać się z tłumu i zwracać na siebie uwagę ?
Nie zależy mi na tym aby zwracać na siebie uwagę, nieraz mam nawet ochotę wtopić się w tłum. Ubiorem podkreślam raczej swoją indywidualność. Każdy powinien wiedzieć, że jeśli jest ciekawie ubrany i zachowuje się inteligentnie, to może poczuć się kimś intrygującym i wyjątkowym, ale gdy w tych samych ciuchach robi i gada głupoty w towarzystwie, to jest zaledwie lanserem. Pustym do tego.
fot. Piotr Kogut
Od jak dawna go tworzysz swój własny styl i w jaki sposób ?
Zaczęło się bardzo dawno. Wtedy to jeszcze nie było żadnych sklepów alternatywnych. Pamiętam, że większość rzeczy szyło się samemu, albo przerabiało ciuchy z lumpeksów. Teraz to inna sprawa, wszystko jest niemalże na wyciągnięcie ręki- do wyboru do koloru.
Śmiało mogę powiedzieć, że tworzenie własnego stylu trochę trwa. Staram się działać konsekwentnie w oparciu o kreatywność. Zwykle łączę coś modnego z czymś, co jest wyłącznie moje, oryginalne i niepowtarzalne, najczęściej w klimacie gotyckim. W mojej stylizacji zawsze znajdzie się jakiś dodatek ze srebra, srebra tybetańskiego, albo coś w etno stylu. Uwielbiam biżuterię, która podkreśla moją osobowość i indywidualizm.
Jaka jest twoja najlepsza stylizacja ?
Charyzma… dodatkiem – uśmiech, parą butów- pewność siebie 😉
Po twoim portfolio widać, że nieraz zdarza ci się więcej odkrywać niż zakrywać, ale co ciekawe nigdy nie przekraczasz granicy dobrego smaku. Jak to robisz ?
Starannie dobieram stylizacje i bardzo długo się nad nimi zastanawiam, tak samo z wyborem fotografa. Czasami uważam, że jednak jakieś zdjęcie jest za bardzo i sporo czasu przeleży w jakimś folderze zanim je zaakceptuję i odważę się na publikacje. Ludzie potrafią zrobić wielkie „halo” na myśl o aktach czy nagości zakrytej, a prawda jest taka, że niekiedy w samej bieliźnie można wyjść bardziej seksownie i pobudzająco. Dlatego cokolwiek ubiorę staram się nie pozować wulgarnie.
fot.Vojtek
A co sądzisz o pokazywaniu nagości ?
W świecie modelingu nagość jest czymś naturalnym. Ciało jest narzędziem modelki i nie widzę niczego złego w tym, aby je wykorzystywać podczas sesji zdjęciowej. Jeśli o mnie chodzi akceptuję siebie, uważam, że mam ładne ciało i z nagością czuje się komfortowo, dlatego, zrzucenie ubrania nie stanowi dla mnie najmniejszego problemu. Jednak, co ciekawe… w swoim życiu rozebrałam się przed obiektywem jedynie dwa razy (głównie dla siebie) i tylko u zaufanych osób. W innych przypadkach *zawsze miałam na sobie cieliste majtki i zasłaniałam ręką biust. Nagość traktuję bardziej, jako coś osobistego, dla siebie, dlatego też jeśli nie czuję potrzeby wykonywania aktów, odmawiam takich zleceń. Po prostu wiem co robię, u kogo i dla kogo.
fot. Argoth
Czy modelki pozujące komercyjnie mają wpływ, jak ostatecznie będą wyglądać na zdjęciu przeznaczonym do publikacji ?
Niestety bywa i tak, że nie mają na to wpływu. Miałam sytuacje, że nie podobałam się sama sobie na zdjęciu, za to projektant był zadowolony. Najważniejsze, aby wpasować się w gust i spełnić oczekiwania, których od ciebie wymagają. Za to przecież płacą.
Zwykle pozujesz na bardzo dystyngowaną arystokratyczną damę, a jaka jesteś naprawdę ?
Patrząc na moje portfolio nieraz można odnieść błędne wrażenie co do mojej osoby. Miałam przypadek, kiedy pewna dziewczyna która poznała mnie przez moją stronę, była bardzo zdziwiona gdy na żywo okazałam jej się „normalną”, miłą i sympatyczną osobą. Mnóstwo osób po przejrzeniu mojego portfolio chce mnie poznać, uważają że jestem bardzo intrygująca i tajemnicza, ale bywają też tacy którzy boją się zagadać i jak mnie widzą to wolą spoglądać ukradkiem z daleka. Czasami mnie to śmieszy, bo przecież nikomu nie zrobiłam krzywdy.
Czyli jednak jesteś bardziej aniołem ?
Tak, ale jest we mnie sporo sprzeczności. Mam w sobie trochę otwartości i trochę skromności, trochę pewności siebie i trochę niepewności. Ludzie postrzegają mnie jako osobę twardą, ale mało kto wie, że jestem też bardzo wrażliwa. Czasami bywam nawet nieśmiała, ale gdy tylko przełamie tą nieśmiałość, to pokazuję, na co mnie stać. Bywa, że wystawiam też pazury, ale to tylko dlatego, ze jestem za dobra i gdybym tego nie robiła, to ludzie by mnie zjedli lub czułabym się bardzo wykorzystywana. Diabłem też potrafię być. Jednak nigdy nikomu nie zrobiłam na złość bez powodu, zwykle liczę do dziesięciu i ostrzegam, trzeba mnie naprawdę mocno i konkretnie wkurzyć- wtedy oddaję. Zdarza się jednak, że potem przepraszam. Ogólnie jestem typem osoby, która nie lubi kłótni.
Czyli masz w sobie kilka twarzy ?
Tak, jestem zmienna i nieprzewidywalna, ale raczej nie w jakiś denerwujący sposób. Dzięki temu nawet podobam się mężczyznom, bo oni lubią takie kobiety jak ja. Jednego dnia chcą mieć idealną, kochającą panią domu, gotującą pyszny obiad i znającą zasady savoir-vivre, a drugiego dnia mają ochotę popatrzeć na kogoś strasznie wyuzdanego ociekającego seksem o czerwonych ustach i z pazurem. Trzeba tylko wyczuć odpowiedni moment.
fot. Marek Bodzioch
Jakie cechy charakteru odznaczają Selene? Które z nich pomagają Ci w pracy modelki, a które Ci ją utrudniają ?
Staram się być perfekcjonistką w tym co robię. Początkowo może wydawać się to pozytywna cecha, jednak czasami bywa ona uciążliwa. Często jest tak, że patrząc na zdjęcie uważam, że mogłoby być ono jeszcze lepsze, chociaż i jest już dostatecznie dobre. Oczywiście nie marudzę przy tym, ale zdarza mi się powtarzać jeden kadr i pozę tak długo dopóki nie osiągnę wymarzonego celu. Jestem uparta i trochę szalona. Dla dobrego zdjęcia mogę wdrapywać się na drzewa, przełazić przez wysoki płot, wchodzić do wody z pijawkami, pozować zimą w halce a w upalne lato ubrać lateks. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku, jednak szaleństw nie brakuje. Nie marudzę i nie wybrzydzam. Dziewczyny często narzekają, że czegoś nie ubiorą, bo im się nie podoba. Lecz przecież one nie sprzedają siebie na pokazie mody, czy podczas sesji, ale strój, który mają na sobie. Chociaż jestem bardziej outsiderką, to potrafię szybko nawiązać kontakt z ludźmi, dodatkowo potrafię wyczuć moment, kiedy można pożartować, a kiedy trzeba być poważnym- te cechy bardzo się przydają, tak samo jak umiejętność współpracy z drugim człowiekiem. Czasami fotograf nie potrafi wyjaśnić, jak widzi kogoś w kadrze, jak modelka powinna się ustawić. Trzeba to wyczuć. Do tej pory nie mam z tym problemu.
Czy łatwo Cię zranić ?
Nie nabieram się łatwo na kłamstwa, jestem raczej nie ufna, ale poczuć się zranioną mogę wtedy gdy zawiodę się na osobie na której bardzo mi zależy. Czasami jestem emocjonalna do tego stopnia, że aż mi nawet z tego powodu głupio, dlatego zwykle staram się to ukrywać i wtedy ciężko mnie rozgryźć. W innym wypadku jestem totalnie obojętna i wszelakie próby wkurzenia mnie ,po prostu mnie śmieszą. Zwykle wtedy podnosiłam zwodzony most i dawałam sobie spokój na jakiś czas – teraz jednak wolę kończyć takie znajomości i palę mosty.
Czego nie tolerujesz ?
Ludzi, którzy dobrze wiedzą że robią coś złego, ale tłumaczą się tym, że to np. choroba, nawyk czy, że po prostu taki mają charakter, traktują to normalnie i nie podejmują żadnego wysiłku, by zmienić swoje zachowanie.
Czego najbardziej nie lubisz? A co sobie cenisz?
Nie lubię kłamstwa i półprawd. Natomiast cenię sobie szczerość i naturalność.
Jesteś bardzo szczera. Żałujesz czasem tego?
Oczywiście, że nie. Nic generalnie nie ukrywam, staram się nie kłamać, dlatego dziwię się, jak tylko usłyszę jakąś wymyśloną historyjkę na mój temat.
fot. 4ART
Przejmujesz się tym ?
Nie, dochodzę do wniosku że prędzej czy później i tak wszystko wyjdzie na jaw, więc mogą sobie opowiadać o mnie bzdury.
Czy są jakieś minusy w zawodzie bycia modelką ?
Zazdrość. Zwykle tak bywa, że ludzie zaczynają zazdrościć, gdy udaje się osiągnąć jakiś sukces i zrobią wszystko, żeby tylko zepsuć opinię, albo w jakiś sposób dokuczyć. Na początku myślałam, że mnie to nie dotyczy, ale wyróżniam się, zwracam na siebie uwagę i zawsze się znajdzie ktoś komu to nie będzie pasować. Wiadomo, każdy ma prawo do swojej własnej opinii, ale to nie upoważnia ludzi do tego, żeby być hejterami.
Czego nauczył Cię fotomodeling ?
Pozwolił mi poznać własne „ja”. Dodał pewności siebie. Nauczył mnie, ze nie wszystko co się błyszczy jest złote oraz, że pozory mogą mylić i nie należy wierzyć stereotypom. Dzięki modelingowi mogłam zobaczyć się w różnym świetle, odkryłam też swoje umiejętności aktorskie. Nauczyłam się też współpracować z ludźmi.
Z VMPSelene rozmawiała Natalia Ola Niszewska
strona oficjalna modelki www.selene-officialwebsite.com
fot. Adam Gluch
fot. Alice S.
fot. Filip Wyporski
fot. Hvergelmir Photography
fot. Hvergelmir Photography
fot. Kania
fot. MRT
fot. Pedro
fot. Piotr Gajewski
fot. Satyrja
fot. Zbyszek Kania