Cyberprzemoc, Grooming, Flaming – agresja w Internecie!

 – To jest Kasia, będzie od dziś chodziła do waszej klasy – zagaja nauczycielka. Kasia, jeszcze dobrze nie zdążyła usiąść w ławce, a kolega już zrobił zdjęcie jej pośladków i przesłał znajomym: „Jak oceniacie?”. Brzmi znajomo?

Na komentarze do zdjęcia Kasi nie trzeba była długo czekać: „Dla mnie 8/10”, „Niby taka grzeczna, szara myszka…”, „…takie są najgorsze, szmaty”, „#kaszalot”.

Cyberprzemoc

To spot sprzed kilku lat fundacji Feminoteka przeciw cyberprzemocy, ale też szkolna rzeczywistość wielu nastolatków. Dlatego Feminoteka apeluje: „Cyberprzemoc. Nie stosuj. Nie lajkuj. Nie udostępniaj„. I od razu zwraca uwagę, że najczęściej ofiarą internetowego znęcania padają kobiety i dziewczynki.

Niestety od tego czasu niewiele się zmieniło…

***

To co było wczoraj, staje się już niemodne i często zapomniane. Liczy się to, co będzie jutro. Jeszcze nie tak dawno ludzie czerpali wiedzę i informacje tylko z przekazów ustnych lub książek. Teraz informacje docierają do nas z  każdej strony, nawet, wtedy kiedy ich nie potrzebujemy, wydają nam się bezużyteczne i takież, o których istnieniu nawet nie zdajemy sobie sprawy. Internet jest obecnie najsilniejszą i najskuteczniejszą formą komunikacji. To tutaj dowiadujemy się o różnych wydarzeniach i sami zamieszczamy informacje. System, który miał nam pomóc w komunikacji, w szybkim i odnajdywaniu wiedzy z każdą minutą staje się też naszym wrogiem. Wrogiem, który bardzo silnie potrafi odbić piętno na naszym życiu i psychice. Zagrożenia, jakie niesie za sobą internet są takie same dla młodych osób, starszych, a także i dzieci.

Cyberbullying

Termin „cyberbullying”, znany w Polsce jako „cyberprzemoc” dotyczy wszystkich przejawów agresji i napaści za pośrednictwem mediów elektronicznych takich jak Internet i telefony komórkowe. Głównie notuje się ten problem u dzieci i młodzieży, u których to widoczność cyberprzemocy jest najsilniejsza. Poniżanie, zastraszanie czy wyzywanie za pomocą wirtualnej przestrzeni czy sms są zaliczane do działań cyberprzemocy. Najgroźniejsze w skutkach są przejawy agresji udokumentowanej, do których zaliczamy robienie zdjęć, rejestracja filmów i ich publikacja.  Często są one ośmieszające, perwersyjne i bez zgody osoby, która w nim uczestniczy.

Groźne jest też udawanie kogoś, kim się nie jest lub podszywanie się pod kogoś.

W wielu wypadkach podszywamy się pod kogoś nam bliskiego kogoś z rodziny lub znajomych tylko po to, aby im w pewien sposób zaszkodzić i upokorzyć, niekiedy narażając ich wizerunek i pozycje w społeczeństwie. Może dla dużej liczby osób nie wydaje się to groźne, ale skutki mogą być katastrofalnie. Nierzadko dochodzi do samobójstw i chorób depresyjnych. Używanie komunikatorów, blogów, portali społecznościach, wypowiadanie się na różnych forach dyskusyjnych w sposób niewłaściwy, jest często ogromnym problemem, z którym osoba często nie może sobie poradzić. Dziś w bardzo łatwy sposób można kogoś obrazić, wyzwać czy napisać coś wstydliwego i to w zawrotnie szybki i globalny sposób. Wiele młodych osób nie zdaje sobie jeszcze sprawy, jaką siłę ma w sobie cyberprzestrzeń i że to co, już raz zostało napisane, czy opublikowane pozostanie w nim na zawsze.

Kilka przypadków

Osób pokrzywdzonych, jak i tych wyrządzających krzywdę jest na całym świecie tysiące. Wszystkich przypadków nie da się opisać. Często zdarzają się sytuacje, w których to starszy mężczyzna podaje się za dziecko lub nastolatka-bo tak jak osoba po drugiej stronie „szuka przyjaciela” W momencie, kiedy dochodzi do spotkania takich „przyjaciół” nie da się już nic zrobić. Pedofilia w internecie nie śpi, jest i co najgorsze stale się powiększa, rośnie w siłę. Często zdarzają się przypadki związane z brakiem świadomości rodziców, którzy to chcąc pochwalić się swoimi pociechami zamieszczają ich nagie zdjęcia na plaży, podczas kąpieli w wannie itp. Jest to niejednokrotnie podane na tacy dla pedofili poszukujących wrażeń w internecie. Dlatego kilka razy przemyślmy nasze zamiary, sprawdźmy zdjęcie naszego dziecka, zanim je umieścimy.

Przypadki agresji w internecie wśród młodzieży budzą się w szkole.

To tutaj młodzi chłopcy kręcą telefonem komórkowym filmiki z szatni dziewcząt, zaciągają koleżanki do męskiej ubikacji itp. Dziewczyna robią sobie nawzajem rozbierane zdjęcia lub odsłaniają części ciała. Sytuacje, w których to nastolatki zmuszają kogoś do zrobienia czegoś, a potem szantażują filmikami z roku na rok, jest coraz więcej. Tutaj warto wspomnieć o tragicznym przypadku uczennicy z Gdańska. Dziewczyna została skrzywdzona w szkole przez kolegów, którzy nakręcili całe zajście telefonem komórkowym. Manipulacja i groźba opublikowania filmu przyczyniła się do popełnienia samobójstwa przez dziewczynę.

Na początku XXI wieku w Stanach Zjednoczonych, koledzy zrobili zdjęcie koleżance z klasy telefonem komórkowym. Za pomocą programów komputerowych przerobili fotografię na zdjęcie pornograficzne. Umieszczając zdjęcie w internecie, spowodowali załamanie psychiczne u nastoletniej uczennicy, której efektem stała się depresja

Kilka istotnych informacji


Stalking (z ang. skradanie się, czatowanie) jest to bardzo złośliwe i notoryczne prześladowanie czy naprzykrzanie się komuś, za pomocą smsów czy działań w internecie. Ściśle związany z nagabywaniem, zastraszaniem i groźbami. Motywów popełnienia stalkingu jest mnóstwo: od zazdrości po różne spory i nienawiść. Z roku na rok, szczególnie wśród młodych osób przybywa tzw. stalkerów. Często są oni anonimowi, podszywają się pod kogoś, a współczesna technologia tylko im to ułatwia. W prosty sposób można dziś zastrzec numer telefonu, skomentować z fejkowego konta w mediach społecznościowych czy wysyłać maile z różnych skrzynek pocztowych, które trafiają w czuły punkt odbiorcy.

Flaming/ Flame (z ang. kłótnia internetowa) coraz powszechniejsze zjawisko, które występuje w dzisiejszym świecie internetu. 

Mówi się o niej też, jako o „wojnie na obelgi”. Jest to przejaw agresji, wrogiego nastawienia, napaści w sposób bardzo ordynarny. Najczęściej służą nam do tego fora internetowe czy media społecznościowe. Odnotowuje się zwiększone zjawisko zakładania fałszywych kont, tylko po to, aby skomentować komuś post w negatywny sposób. Czujemy wtedy anonimowość, potrzebę bycia hejterem, kompletnie zapominając o tym, że po drugiej stronie jest człowiek.

Podając wymyślny nick czy login (np. kwiatek88, anka90 itp.) pozostajemy w sieci całkowicie anonimowi, dzięki temu możemy wypowiedzieć się na każdy temat, nie zważając na konsekwencje. Zaczyna się najczęściej od krótkich zdań, które potem przemieniają się w kłótnię pełną przekleństw i nierzadko obelg w stronę innych osób czy wydarzeń społecznych. To, co boimy się powiedzieć podpisując swoim imieniem i nazwiskiem znalazło swoje wirtualne miejsce. Możemy się wypowiedzieć o wszystkim i w jakikolwiek sposób pod wymyślonym przez nas pseudonimem. Według psychologów wysoki poziom agresji spowodowany jest przekonaniem użytkownika o jego anonimowości. Może to hamować rozwój w społeczeństwie, który skutkuje brakiem własnego zdania poza cyberprzestrzenią i brakiem odpowiedzialności za zniesławienie innych.

Grooming (uwodzenie dzieci przez Internet) 

Bardzo powszechne zjawisko występujące w sieci, polegające na celowym zaprzyjaźnieniem się z dzieckiem, które w efekcie może skończyć się wykorzystaniem seksualnym. Działanie takie jest długotrwałe i przebiega stopniowo. Często dużo starsza osoba podaje się za rówieśnika po to by nawiązać silną więź emocjonalną z dzieckiem. Ma takie same zainteresowania, lubi takie same potrawy, zawsze ma czas dla „przyjaciela” i go rozumie. W końcu dochodzi do spotkania. Dziecko może zostać skrzywdzone przez pedofila czy nakłonione do prostytucji.

2013_03_09_profilaktyka-cyberprzemoc

Statystyki

Ośmieszanie, groźby i wulgarne słownictwo jest coraz bardziej powszechne w internecie. Taką werbalną przemocą posługuje się obecnie ponad 52% użytkowników w wieku 12-17 lat, tym bardziej że 30% ankietowanych mówi, o tym, że doznali upokorzenia słownego ze strony anonimowych internautów ponad 5 razy. Na 30% dzieci nie widzi w tym żadnego problemu. Mały procent nieletnich przyznaje się komukolwiek do tego, że ktoś w sieci czy za pomocą smsów wyzwał ich, czy upokorzył. 87% osób, którzy są sprawcami cyberprzemocy to nasi najbliżsi: rodzina i znajomi. Jednak coraz częściej spotyka się przypadki podszywania-pod kogoś w sieci-obecnie mówi się o 19% - jednak skala cały czas rośnie.

Wg danych „HEJT W INTERNECIE RAPORT ILOŚCIOWY” Przygotowany przez Monikę Czaplicką z Wobuzz dla kampanii społecznej informuje m.in., że:

  • 8 na 10 internautów wskazało na to, że hejt ma za zadanie obrazić kogoś i sprawić komuś przykrość.
  • 71% wskazało, że jest to nieuzasadniona krytyka.
  • Prawie połowa wskazała na emocjonalny aspekt hejtu, a tyle samo stwierdziło, że jest wyrazem zazdrości.
  • 64% badanych uznało, że doświadczyło hejtu.
  • 68% badanych przyznało się do hejtowania innych w sieci, wobec 32% którzy tego nigdy nie robili.

Wg SW Research 53,4% badanych przez nich osób zetknęło się z hejtem w sieci. Ponadto:

  • 87% widziało, że ktoś inny był hejtowany.
  • Na pytanie o przyczynę, ci, którzy deklarowali jego doświadczenie, wskazywano przede wszystkim negatywne emocje (jedna trzecia respondentów), zazdrość (co czwarty badany).
  • 15% nie wiedziało jaka była przyczyna.
  • SW Research zapytało swoich respondentów czym jest dla nich hejt. Ponad połowa odpowiedziała, że działaniem mającym skrzywdzić/ośmieszyć inne osoby.To są badania sprzed kilku lat, wg mnie w dzisiejszym czasie wyniki byłby jeszcze bardziej przerażające.

Okiem prawnika


Na temat cyberprzemocy wypowiedziała się p. Kinga Klonowska, Radca prawny z Kancelarii KSKW Z Poznania. Osoby dopuszczające się cyberprzemocy mogą podlegać jednak odpowiedzialności karnej, jak i cywilnej. Działania mające charakter cyberprzemocy mogą zostać zakwalifikowane np. jako groźby (art. 190 Kodeksu karnego),   zniesławienie (art. 212 Kodeksu karnego) czy zniewagę (art. 216 Kodeksu karnego). Karalne jest także włamanie do czyjegoś konta (art. 267 Kodeksu karnego), publicznie prezentowanie treści pornograficznych w taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy (art. 202 Kodeksu karnego) lub złośliwe niepokojenie innej osoby (art. 107 kodeksu wykroczeń).

Warto podkreślić, że w ostatnich latach znowelizowano kodeks karny wprowadzając m.in. karę za uporczywe nękanie tzw. stalking (art. 190a Kodeksu karnego) czy też karalność tzw. groomingu, jakim jest zakazane  nawiązywanie kontaktów z małoletnim za pomocą Internetu, których celem jest jeśli sprawca uczestniczenie w czynnościach seksualnych z udziałem dziecka lub produkowanie materiałów pornograficznych z udziałem dziecka popełnienie przestępstw (art. 200a Kodeksu karnego). To tylko przykłady działań o charakterze cyberprzemocy, jakie są karalne. Niezależnie od ochrony prawnokarnej, osoba pokrzywdzona cyberprzemocą np. poprzez naruszenie wizerunku może pozwać prześladowcę jako poszkodowany w procesie cywilnym.


Uczestnictwo w tzw. kłótniach internetowych (flame war, flaming) nie stanowi czynu zabronionego. Karalne są zachowania takie jak choćby ubliżenie komuś lub też inne obraźliwe zachowaniu się wobec kogoś (np. używanie wulgarnego i obraźliwego słownictwa względem kogoś) czy grożenie – mówiąc inaczej karalna jest cyberagresja, a nie dyskutowanie.

Co robić?

Zauważmy, że dzisiejsze szkoły przede wszystkim mają uczyć materiału z podręczników i nic poza tym. Nie do końca chcą się wtrącać w życie uczniów. Jeszcze kilkanaście lat temu szkoły uczył i wychowywały, dziś takie praktyki są coraz mniej wykorzystywane przez naszych pedagogów. W końcu głównymi nauczycielami dzieci są ich rodzice. Od najmłodszych lat powinny być wpajane pewne wartości i nauka szacunku do drugiego człowieka. W wielu przypadkach rodzice nie zdają sobie sprawy, z możliwości popełnienia błędu, które często jest tragiczne w skutkach. Jest mnóstwo różnych przypadków w tym ten „nowy” ale za to jak bardzo silny- cyberprzemoc.

Należy od razu reagować na różne przypadki związane z smsami czy treściami internetowymi. To, co wydaje nam się błahe, może przeistoczyć się w niską samoocenę, strach przed światem czy chorobę psychiczną, a niekiedy śmierć. Przemoc twarzą w twarz nie jest dla dziecka, aż tak bolesna jak agresja w cyberprzestrzeni. W tym przypadku często czuje się samotne i bezsilne. Walka jest bardzo trudna i wymaga ogromnej czujności. Jedyne co można zrobić to pamiętać, aby na różnych forach czy blogach nie podawać swoich danych, założyć specjalne programy komputerowe, które blokują dostęp do nieodpowiednich portali.

A co najważniejsze nie odpowiadać na zaczepki, pozostawić je bez komentarza. Nie należy, też obdarzać wirtualnych znajomych zbyt dużym zaufaniem i wszystkie niepokojące sytuacje zgłaszać moderatorom.Temat jest bardzo obszerny, trudno w kilku zdaniach przetoczyć wszystkie ważne informacje. Internet pomaga nam w codziennym życiu, dlatego powinniśmy przestrzegać pewnych określonych zasad nie tylko moralnych. Już dziś, każdy z nas powinien zastanowić się nad swoją postawą w cyberświecie, o tym, co robią nasze dzieci(często kamuflując przed nami prawdę).

I tu pojawia się pytanie: Czy musi dojść do tragedii, aby ktoś zareagował?

Share

Podziel się swoją opinią

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koniecznie przeczytaj!
Cera ze skłonnością do zaskórników i zmianami trądzikowymi to skóra…