Olej kokosowy to bardzo praktyczny kosmetyk. Nie tylko pielęgnuje i poprawia wygląd włosów, natłuszcza skórę, a podczas masażu działa lepiej niż niejedna oliwka. Są sytuacje i miejsca, kiedy olejek kokosowy jest wręcz niezbędny. Oto najważniejsze z nich.
Olej kokosowy zawiera duże stężenie kwasu laurynowego, a ten działa odkażająco i bakteriobójczo. Jest bezwzględny dla bakterii, mikrobów i grzybów – dlatego warto brać go na basen, aby zapobiec grzybicy stóp i innym infekcjom skórnym. Warto wcierać go we włosy i skórę głowy, aby tam również nie namnażały się bakterie.
Olej kokosowy to bezwzględny pogromca tłuszczu – nie tylko pomaga usunąć z organizmu złe tłuszcze trans, ale również usprawnia metabolizm i pomaga pozbyć się niechcianych kilogramów. Można go jeść na zimno lub wykorzystać do smażenia, ponieważ olejek kokosowy ma wysoki punkt dymienia.
Taki olej kokosowy z pewnością pomoże, jeśli akurat zabraknie Ci płynu do dezynfekcji dłoni. Wcierany w skórę zwalczy większość bakterii i delikatnie oczyści skórę, a przy tym pozostawi ją miękką i gładką.
Olej ma fltr słoneczny SPF 10, dlatego zabezpiecza skórę i włosy przed poparzeniem słonecznym, a przy tym jest doskonały jako krem po opalaniu, ponieważ dobrze natłuszcza i pomaga zachować piękną opaleniznę.
Hamuje namnażanie się grzybów i bakterii, a zatem doskonale radzi sobie z wywołującym łupież skóry głowy grzybem, zwanym malassezia globosa.
Bakterie gromadzą się również w jamie ustnej – aby unormować florę bakteryjna w tym obszarze wystarczy regularnie ssać olej kokosowy. W jamie ustnej masełko zmienia się w ciekłą, oleistą ciecz, która należy delikatnie płukać zęby tak, by olej docierał do przestrzeni między zębami. Nie tylko działa bakteriobójczo, ale również wspaniale wybiela zęby.
