Showroom Carolina Gawron [WYWIAD]

Podczas wizyty w showroomie Caroliny Gawron można poczuć się wyjątkowo, ale nie tylko za sprawą cudownej pracowni z ogromnym lustrem i pięknymi projektami, ale dzięki przyjaznemu podejściu projektantki i traktowaniu każdego klienta indywidualnie.

,,Chciałabym stale proponować swoim klientom coś nowego, coś czego nie ma na rynku. Marzę o tym, żeby klient przyszedł do mnie i otrzymał coś wyjątkowego, czego nie maja inne osoby…”

Anna Adamska: Od jak dawna moda jest obecna w twoim życiu?
Carolina Gawron: Można powiedzieć, że od dziecka, ponieważ już w tamtym okresie szkicowałam kobiety w sukienkach. Natomiast od kiedy pamiętam lubię malować, a teraz poprzez projektowanie ubioru chcę dawać kobietom poczucie życia jak w bajce, że wszystko jest możliwe i na wszystko je stać.
A.A: Do kogo skierowana jest Twoja kolekcja?
C.G: Swoją kolekcję kieruję do kobiet chcących pokazać klasę, eleganckich i profesjonalnych. Moje projekty sukien wieczorowych stworzone są aby wyróżniały się podczas różnego rodzaju wydarzeń, kolacji czy na czerwonym dywanie. Kobieta gdy ubiera garnitur to jest bardziej stanowcza i profesjonalna, bardziej skupiona na pracy, a gdy zakłada sukienkę wieczorową to czuje się bajkowo, wyjątkowo i romantycznie. To moje dwie główne domeny. Projektuję i szyję także suknie ślubne oraz garnitury męskie metodą bespoke, polegającą na ok 100 godzinach kunsztu ręcznej i wymagającej pracy.
A.A: Jakie kobiety noszą Twoje projekty?
C.G: Najmłodsza moja klientka ma 19, a najstarsza 45 lat. Są to zazwyczaj kobiety osiągające sukces zawodowy, które chcą wyglądać wyjątkowo, profesjonalnie i pięknie, ale nie tak jak wszyscy.
A.A: Jakie gwiazdy chciałabyś ubierać?
C.G: Do tej pory ubierałam Agnieszkę Kaczorowską, która ma piękny styl. Bardzo podoba mi się również Izabela Miko i Małgorzata Socha.
A.A: Z czym kojarzy Ci się piękno?
C.G: Moim ideałem piękna jako kobieta jest przede wszystkim Angelina Jolie, ponadto podziwiam ją za zaangażowanie w akcje charytatywne i za pomoc, jaką niesie dzieciom z ubogich krajów. Jeśli chodzi o artystów to inspiruje mnie twórczość Moneta, ja sama mam głowę pełną pomysłów i nie nadążam ich realizować, czerpiąc inspiracje mogę ze wszystkiego co widzę sztuki, architektury, krajobrazów, inspirują mnie tez osoby i niezliczone charaktery.

A.A: Na Twoim Instagramie pojawia się wiele zdjęć z podróży, czy dzięki nim czerpiesz inspiracje?
C.G: Zmiana otoczenia bardzo korzystnie wpływa na mój światopogląd, ponieważ z podróży zawsze przywożę inspiracje. Jestem tak zapracowana, że zbyt dobrze nie pamiętam ostatniej podróży, chciałabym pojechać na pewno nad morze lub ocean, które są dla mnie nieustającym źródłem natchnienia.
A.A: Twoje projekty są bardzo eleganckie, czy kiedykolwiek myślałaś nad wprowadzeniem casualowej wersji?
C.G: Już teraz można kupić kaszmirowe sweterki idealne na jesienne dni, a na mojej nowej stronie internetowej, którą planuję niebawem uruchomić będzie można znaleźć chusteczki jedwabne oraz sukienki na co dzień w standardowych rozmiarach.

A.A: A czy kobiety, które noszą większe rozmiary mogą zamówić u Ciebie ubrania?
C.G: Moja marka wyróżnia się tym, że moje projekty można zamówić w każdym rozmiarze ponieważ specjalizuję się w szyciu na miarę. Zebrałam zespół bardzo dobrych krawcowych, co zajęło mi dużo czasu, ale najważniejsze jest to, że mam ludzi, którym mogę zaufać, a efekty są znakomite.
A.A: Jaki jest twój ulubiony obecny trend w modzie?
C.G: Lubię np. dzwony z wysoką talią, czuję się w nich bardzo dobrze ponieważ wydłużają nogi, ale nie przepadam za trendami, bo wiem jak są tworzone. Wolałabym nadawać swój kierunek modzie, dlatego kocham Chanel za to, że stworzyła coś więcej niż trendy – własny styl. Chciałabym stale proponować swoim klientom coś nowego, coś czego nie ma na rynku. Dlatego klient przychodzi do mnie i otrzymuje coś wyjątkowego, czego nie mają inne osoby, stąd realizuję projekty zazwyczaj tylko w kilku egzemplarzach.
A.A: Styl jakiego projektanta jest Ci najbliższy?
C.G: Bardzo inspiruje mnie Elie Saab, ponieważ widać jak z powodzeniem bawi się modą. Zawsze można poznać jego projekty poprzez oryginalne kroje i piękne materiały. Podziwiam go za jego podejście do projektowania, ponieważ jest samoukiem i nie wydaje mi się, że patrzy na światowe trendy. Bardzo lubię też styl Gucci, Louis Vuitton, a z Polskich marek to Zienia, ale nie można porównywać kolekcji projektantów, tak samo jak nie można zestawiać ze sobą obrazów malowanych przez artystów.

A.A: Czy mogłabyś zdradzić motyw przewodni przyszłej kolekcji?
C.G: Nie mogę zbyt dużo zdradzić, ale mogę powiedzieć, że rzeczy z nowej kolekcji będą bogate w różnorodne detale. Będzie dominował haft ręczny i największą starannością dobrane koraliki.
A.A: Jeśli miałabyś pomóc naszym czytelniczkom w skompletowaniu idealnego sylwestrowego looku na co byś postawiła?
C.G: Zdecydowanie postawiłabym na czerwień bo to właśnie w tym kolorze jest część z ostatnio zaprojektowanych przeze mnie sukienek. Wybrałam czerwony bo jest bardzo elegancki i zauważalny, a w okresie świąteczno- noworocznym chcemy wyglądać przede wszystkim kobieco i ciepło. W kompletowaniu sylwestrowej stylizacji ważne są błyszczące dodatki, tj. masywne kolczyki, które zresztą uwielbiam, ale wtedy trzeba postawić na stonowaną kreację. Sukienka może również krzyczeć, w takim przypadku należy dobrać mniej rzucające się w oczy dodatki.

A.A: Za co lubisz najbardziej swoja pracę?
C.G: Dla mnie największą magią projektowania jest to, że można sobie coś wyobrazić, a za chwilę mieć to w rzeczywistości. Jednak najcenniejsze w tej pracy jest przynoszenie szczęścia moim klientom, największą satysfakcję sprawia mi kiedy widzę radość w ich oczach, gdy ubierają zamówione projekty i się sobie podobają, to jest największa nagroda dla mnie. Natomiast nie lubię w projektowaniu pośpiechu, staram się żeby każdy szew był idealny, doskonały, po prostu wkładam to dużo serca i bardzo wysokiej jakości pracę.

Z Caroliną Gawron rozmawiała Anna Adamska

Polub na Facebooku Carolina Gawron Couture: