Obrazy z żywicy, które zatrzymują wspomnienia. Wywiad z artystką – Eweliną Rogulską.

Bycie artystką w dzisiejszych czasach, to ogromne wyzwanie. Oryginalność, pomysł i unikalność są na wagę złota. Wśród licznych kopii, powielania koncepcji i nadmiernego inspirowania się wzajemnie – Ewelina Rogulska, odkryła swój mały kawałek nieba… A raczej żywicy, pouringu i morza. Jest niezwykle charyzmatyczną wizjonerką, perfekcjonistką, kreatorką i twórczynią niesamowitych dzieł. Jej obrazy z żywicy, już przy pierwszym spotkaniu hipnotyzują każdą komórkę naszego ciała. Od jej twórczości trudno oderwać wzrok. Chcesz dowiedzieć, się więcej? Przeczytaj wywiad!

Strona www: www.rainbowartsshop.com

Facebook: https://www.facebook.com/RainbowArtsEAR

Instagram: https://www.instagram.com/rainbow_arts_shop/

Ewelina Salwuk-Marko: Twoje prace są wspaniałe, oryginalne i nietuzinkowe. Zawierają różne elementy jak kamyki, muszelki, piasek – które łączą się w jedną całość. Skąd pomysł na tworzenie takich prac?

Ewelina Rogulska: W moim życiu wiele się działo, w ostatnich latach. Mieszkałam w Holandii, a nawet w Hiszpanii w nadmorskim mieście Lloret de Mar, spędziłam tam 3 wspaniałe miesiące. To tam zaczęłam malować obrazy i to tam, pierwszy raz ujrzałam skaliste wybrzeże, z pięknym zamkiem w tle. I nie mogłam się na te widoki napatrzeć. Marzyło mi się, aby uwieczniać te widoki. Krajobrazy w mojej pamięci powoli się zacierały, a gdy próbowałam sobie je odtworzyć, to nie byłam usatysfakcjonowana efektami. W międzyczasie, próbowałam różnych form sztuki, dzięki temu zrodziła się moja miłość do żywicy. Kilka lat temu, obserowowałam zagranicznych artystów, którzy tworzyli fantastyczne fale z żywicy. Byłam zachwycona ich stylem, zakochałam sie w tym. Nie chciałam jednak, powielać tego co oni tworzyli.

Obrazy z żywicy
Ewelina Rogulska podczas pracy w pracowni

Jestem świadoma tego, że jestem osobą o nieograniczonej kreatywności. Jeśli nie wierzycie, zapytajcie mojego męża (uśmiech). On wie to najlepiej… I tak, zrobiłam kilka prób, aby poznać tę technikę. Jeden z pierwszych obrazów (z tych pierwszych nieudanych prób) wisi u nas w łazience. Po czasie, przyznam, że ma swój urok. Mój umysł, pracuje ciągle nad oryginalnością, dlatego nie kopiuje prac innych artystów. Nie chce być czyjąś kopią, zależy mi aby być indywidualnością i tworzyć własne unikalne prace. Po prostu, chcę być twórcą oryginalnych pomysłów. Idea użycia piasku i kamyków zrodził się 2 lata temu, gdy z mężem polecieliśmy na Majorkę i to tam poczułam się jak w domu. To był jak wielki powrót, jak przeznaczenie do tego co planowałam stworzyć. W głowie zrodziła się misja, by dzielić się tymi pięknymi widokami z innymi, by oni też poczuli się jak ja, tak jakby harmonia przenikała ich duszę, poczuli spokój i błogość. Poprzez użycie naturalnego piasku i kamieni można poczuć tę naturę i piękno w niej drzemiące. Każdy mój projekt, zawsze jest przeze mnie testowany, by wszytko było jak z bajki w, której dominuje natura.

Jeden z pierwszych obrazów Eweliny Rogulskiej

Gdy pierwszy raz zobaczyłam Twoje prace, miałam wrażenie, że przenoszą mnie do wakacyjnych wspomnień. Poczułam spokój. Zamknęłam oczy, usłyszałam szum fal – czy Twoi klienci, też tak mają?

O tak, w naszym domu wisi jeden obraz i sprawia, że goście wręcz się w nim rozpływają. Tak jakby przenosił ich w czasie do wspomnień z dalekich podróży. Zdjęcia, które są w internecie nie oddają tego efektu, jaki jest na żywo. To niesamowite, jak patrząc z różnych perspektyw można wiele zobaczyć. To taki efekt przestrzeni w 3D, a w dodatku obraz z lotu ptaka. Marzę o wystawie w galerii, by inni mogli podziwiać ten rodzaj sztuki.

Posługujesz się m.in techniką pouringu w połączeniu z żywicą epoksydową. Dlaczego akurat taka technika?

Technikę pouringu stosuje do tworzenia zegarów, które pokryte są w końcowej fazie żywicą. Żywica dodaje im blasku i sprawia, że kolory stają się intensywne, a co za tym idzie ożywiają wnętrze, w którym się znajdują. Akurat technika pouringu, sprawia mi dużo radości i zabawy. Nie jestem w stanie przewidzieć efektów końcowych, dlatego prace w tej technice są niepowtarzalne. Nie da rady zrobić dwóch takich samych zegarów czy obrazów i to jest w tej niej niesamowite. Ta unikalność. Chciałabym, żeby inni też tworzyli i poznali tę technikę. Pouring daje możliwość, stworzenia obrazu do swojego domu, w dowolnej kolorystyce. Nie trzeba posiadać mega umiejętności artystycznych, aby stworzyć swoje małe dzieło. Podstawy do tego w zupełności wystarczą.

Swoje prace tworzysz przez kilka dni, albo tygodni. One nie powstają w jeden dzień. Dlaczego, na efekt końcowy warto poczekać?

Każdy dzień przynosi nowe pomysły, często zdarza się tak, że inspiracja pojawia się w różnych sytuacjach życiowych lub w procesie kreatywnej pracy. Kiedy wydaje mi się, że wybrzeże jest już gotowe, idę przygotować obraz do kolejnego etapu i przyglądam się mu z zaciekawieniem, jakbym widziała go pierwszy raz i myślę „nie Ewelina, czegoś tu brakuje, kilka kamyków i będzie idealnie”, więc dodaje kilka kamyków. Kolejnego dnia jest powtórka np. Okazuje się, że kamyki są w ciemnej tonacji i brakuje kilku by rozjaśnić plaże. Na każdym etapie prac, specjalistyczna masa modelarska potrzebuje kilku godzin, by wyschnąć, dlatego moja kreatywność ma pewne ograniczenia. Każdy kolejny dzień pracy napawa mnie dumą, że jestem w tym miejscu, gdzie powinnam. Spełniam się w tym co robię, a dzięki temu spełniam misję, którą sobie zamierzyłam.

Przez lata uczyłaś się i doskonaliłaś technikę, dziś chcesz się nią dzielić z innymi. Wiem, że szykujesz warsztaty, także online. Jak one będą wyglądać? I do kogo je kierujesz?

Pierwsze warsztaty już się odbyły, zaczęłam od warsztatów techniki pouringu. Szczerze, gdy je prowadzę czuję się jakbym to robiła od zawsze. Przygotowuje, również warsztaty z „Żywicy dla początkujących”. Sporządzam notatki w trakcie pracy, aby nie pominąć żadnego znaczącego tematu. Warto podkreślić, że akurat w pracy z żywicą, nie jest to takie proste jak w przypadku techniki pouringu. Tutaj złe proporcje czy zbyt krótkie mieszanie, może zepsuć cały obraz. Na efekt pracy z żywicą składa się wiele czynników i wiele narzędzi. O tym wszystkim można się dowiedzieć podczas warsztatów. Szkolenia online planuje w formie filmików instruktażowych, niestety jestem osobą dość nieśmiałą i muszę przełamać swoje słabości i wyjść ze strefy komfortu, bo dzięki temu spełnię kolejne ze swoich marzeń.

Tworzysz ogromne, fenomenalne obrazy większe i mniejsze. Jednak w Twoim asortymencie odnajdziemy także magnesy. Skąd taki pomysł?

Magnesy ze zdjęciem to mój główny produkt, od którego staram się powoli odchodzić, bo nie jest w żaden sposób formą sztuki, a bardziej rękodziełem. Początkowo wprowadziłam zestawy magnesów z żywicy i tuszy alkoholowych dla moich stałych klientów, po czasie się to zmieniło. Trzymając to 5 cm serce, można się zdziwić jakie efekty kolorystyczne są w nim zachowane. To zasługa tuszy, które podczas utwardzania żywicy są tak jakby “zamrożone w czasie“. Kocham te efekty. Oczywiście, stworzone zostały one by służyły do przyczepiania fotografii, notatek i innych ważnych informacji. Zdjęcia zasługują na specjalną oprawę i towarzystwo dzieł sztuki, którymi w tym przypadku są magnesy.

Dlaczego wybrałaś akurat, kształt serc?

Moi klienci uwielbiają ten kształt. Sam kształt mówi więcej niż tysiąc słów. Serce jest symbolem miłości, uznania, szacunku i wielu innych.

Czy planujesz zrobić inne formy?

Sztuka zamknięta w sercu jest warta zauważenia. Posiadam również inne kształty form. Ciężko mi powiedzieć kiedy się one pojawią, bo ja jestem jedna, a planów jest mnóstwo. Za kilka dni zaczynam również, ostatni rok studiów, co spowolni realizacje wszystkich projektów.

Jesteś artystką z pomysłem na siebie. Masz talent, który wykorzystujesz i rozwijasz. Jak to jest być artystką w obecnych czasach?

Po pierwsze jest ciężko, bo mamy w kraju wielu wspaniałych artystów i trzeba się ośmielić, by z nimi konkurować. Po drugie, pewność siebie w tym zawodzie jest kluczowa i świadomość tego, że to co tworzymy jest potrzebne, by świat był piękniejszy. Po trzecie, póki artysta nie odnajdzie swojego stylu i techniki to jest jak błądzenie z opaską na oczach. Niby wiemy, że jesteśmy artystami, ale nie znamy naszej niszy. Byłam w takim punkcie, zanim nie zaczęłam tworzyć obrazów przestrzennych – morskich z lotu ptaka, które do mnie przemawiają. Słyszę fale uderzające o brzeg i szum wiatru, co mnie bardzo uspokaja i sprawia, że czuję wdzięczność za ten talent.

Obrazy z żywicy
Obraz „Wspomnienia z wakacji” i Ewelina Rogulska

Jako osoba perfekcyjna, zawsze dbasz o to, aby każda Twoja praca była idealna, np. testujesz jej wytrzymałość. A na co uwagę zwracają Twoi klienci?

Zanim wprowadzę coś do sklepu, testuje te rzeczy u siebie. Noszę wisiorki i breloczki od kilku miesięcy. Podczas testów czasami zdarza się, że coś nie jest wytrzymałe i się urwie lub porysuje, wtedy robię kolejną sztukę, aż do skutku wprowadzając poprawki, które eliminują wadliwość. Np. wisiorki i breloczki pokryte są powłoką ceramiczną, która zabezpiecza przed zarysowaniem.

Oczywiście, świadome zakupy mają dla mnie także priorytetowe znaczenie. Nie chce sprzedawać rzeczy, które szybko wylądują w śmieciach. Dbam o środowisko i segreguje śmieci, więc w mojej firmie nie ma miejsca na buble i tanią chińszczyznę. Jestem przeciwniczką wyzyskiwania ludzi, którzy pracują za przysłowiową miskę ryżu. Świat trzeba zmieniać od małych postanowień, mam nadzieję, że rozumiesz moje podejście?

Tak oczywiście, rozumiem…

Klienci zwracają uwagę na detale, jakość wykonania – na wszytko. Jako perfekcjonistka, drżałabym gdybym wysłała wadliwy przedmiot. Zapewne czekałabym na negatywną opinię. Przejmuję się opiniami klientów na temat mojej firmy, bo staram się najbardziej jak potrafię by spełnić oczekiwania. Czasami jest to trudne, ale czuje się usatysfakcjonowana, gdy dostaję wiadomości „Jest Pani niesamowita i ma wielki talent” to mnie uskrzydla.

Z Eweliną Rogulską rozmawiała Ewelina Salwuk-Marko

Strona www: www.rainbowartsshop.com

Facebook: https://www.facebook.com/RainbowArtsEAR

Instagram: https://www.instagram.com/rainbow_arts_shop/

Obrazy z żywicy
Obraz „Wspomnienia z wakacji” i Ewelina Rogulska
Share

Podziel się swoją opinią

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Koniecznie przeczytaj!
Przeprowadzka do nowego domu lub mieszkania to świetna okazja do…